O szczegółach rekrutacji do Wojsk Obrony Terytorialnej opowiedział w rozmowie z TVP Info rzecznik prasowy WOT płk Marek Pietrzak.
– W każdej brygadzie jest po kilku, kilkunastu rekruterów – takich headhunterów, którzy łowią kolejnych ochotników. To oni przyjadą do ochotników, aby zająć się procesem rekrutacji. Trzeba przejść komisję lekarską, psychotesty. To dwa główne elementy samej kwalifikacji - wyjaśnił, dodając, że po testach odbywa się jeszcze rozmowa kwalifikacyjna.
TVP Info przypomina, że obecnie na różnym etapie rekrutacji znajduje się prawie 5 tys. Polaków.
O sukcesywnie rosnącej liczebności WOT mówił we wrześniu minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Kiedy obejmowałem swój urząd 10 stycznia 2018 roku, Wojska Obrony Terytorialnej liczyły 7 tys. żołnierzy, dziś liczą ponad 26 tys. żołnierzy i konsekwentnie ta formacja się rozrasta – powiedział Mariusz Błaszczak podczas uroczystości zorganizowanych w Radomiu z okazji święta Wojska Obrony Terytorialnej.
– Podstawowym zadaniem WOT w czasie pokoju jest niesienie pomocy poszkodowanym w wyniku klęsk żywiołowych i tak się dzieje – powiedział szef MON, dodając, że wielokrotnie rozmawiał z ludźmi poszkodowanymi przez wichury, czy inne klęski żywiołowe, którzy „mówili z wielką wdzięcznością o służbie żołnierzy WOT – o tym, że żołnierze WOT są zawsze gotowi, są zawsze blisko”.