Po strzelaninie zatrzymano podejrzanego – powiedział sierżant Darren Wright. Nie podano stanu, w jakim znajduje się osoba, do której strzelano.
Według Wrighta między demonstrantami dochodziło do bójek, a niektórzy z nich najwyraźniej byli gotowi do użycia przemocy.
„Obie strony miały w grupach dobrze uzbrojonych ludzi. Od czasu do czasu dochodziło do bójek w ciągu dnia” - powiedział Wright.
W sobotę w Waszyngtonie odbył się miting zwolenników prezydenta USA Donalda Trumpa. Około 2000 osób zebrało się na centralnym placu dwie przecznice od Białego Domu - kilkakrotnie mniej niż podczas poprzednich demonstracji około miesiąca temu. Akcja przebiegała spokojnie, choć uczestniczyli w niej ultraprawicowcy z grupy Proud Boys z ich charakterystycznymi symbolami.
Demonstranci poparli Trumpa w walce o reelekcję, pomimo wyników głosowania świadczących o tym, że wybory wygrał rywal urzędującego prezydenta Joe Biden. Trump nadal walczy w sądach, choć w sobotę Sąd Najwyższy odmówił rozpatrzenia pozwu o rewizję wyników wyborów wniesiony przez stan Teksas.