Boże Narodzenie zbliża się wielkimi krokami, a wraz z rozpoczęciem okresu świątecznego pojawia się coroczny dylemat: jaką choinkę wybrać, sztuczną czy żywą? Która będzie mniej szkodliwa dla środowiska? Wbrew pozorom odpowiedź nie jest tak oczywista, jak może się wydawać.
Niemcy, znani ze swojej praktyczności, podzielili się ze Sputnikiem wskazówkami, którymi się kierują, podejmując najważniejszą decyzję w okresie świąt.
Każdego roku w Niemczech sprzedaje się prawie 28 milionów żywych drzewek. Około 10% jest eksportowana z krajów sąsiednich: Danii, Austrii, Polski czy Czech. Większość drzewek pochodzi ze specjalnych szkółek, prawie 15% z przedsiębiorstw leśnych. Ale drzewa te nie są wycinane w dzikim lesie - rosną na specjalnych terenach, na przykład wzdłuż linii energetycznych lub gazociągów w strefie leśnej.
Sieć budowlanych sklepów OBI w Berlinie poinformowała Sputnika, że przed Bożym Narodzeniem jest duże zainteresowanie sztucznymi choinkami. Na pytanie czy ich produkcja nie pogarsza stanu środowiska, przedstawiciel sklepu powiedział, że potencjalne szkody rekompensuje to, że sztuczna choinka będzie używana przez kilka lat. Ceny sztucznych choinek zaczynają się od 5 euro za małe modele. Wysokie i bujne drzewka będą kosztować kilkaset euro.
Od 16 grudnia do 10 stycznia w Niemczech obowiązuje kwarantanna narodowa z powodu koronawirusa, ale bazary choinkowe nadal działają. Jeden z takich bazarów został otwarty w Berlinie w dzielnicy Steglitz. Jak wyjaśnił w rozmowie ze Sputnikiem sprzedawca, najpopularniejsze wśród berlińczyków są jodła normandzka i świerk czerwony, a z importu jodła szlachetna (Nobilis). Ceny drzewek zaczynają się od 17 euro.
Jodła normandzka długo stoi, w cieple igły długo nie opadają. A świerk czerwony, wręcz przeciwnie, zaczyna opadać po 7-10 dniach. Ale to tania wersja drzewka bożonarodzeniowego. Jodła szlachetna prawie nie opada i ma przyjemny orzechowy zapach. Najważniejsze, żeby cięcie pnia było świeże, jasne. Drzewko trzeba też podlać. Wtedy będziemy cieszyć się nim przez długi czas
- wyjaśnił.
„Oczywiście choinka musi być żywa. Jest sztucznie uprawiana, bez szkody dla środowiska” - powiedział Sputnikowi jeden z klientów bazaru choinkowego.
Merkel stawia na żywe choinki z lasu
To drzewo pochodzi z naszego lasu, rosło w lesie w najbardziej normalny sposób przez prawie 70 lat. Miało 25 metrów wysokości, ale przycięliśmy je do 17
- powiedział Sputnikowi przedstawiciel Gut Marienhof, dodając, że przedsiębiorstwo już drugi raz w ciągu 8 lat dało w prezencie Merkel choinkę.

Kancelaria otrzymała drzewko bezpłatnie. Koszty transportu pokrywają regionalne przedstawicielstwa stowarzyszeń przedsiębiorstw leśnych.