Prawdopodobnie już na początku przyszłego tygodnia Europejska Agencji Leków (EMA) podejmie decyzję o zatwierdzeniu do użycia szczepionki na koronawirusa firm Pfizer i BioNTech. Oznacza to, że na terenie UE można będzie rozpocząć proces szczepień, a pierwsi ochotnicy z Polski będą mogli skorzystać z preparatu. Jak poinformował wczoraj rzecznik rządu Piotr Müller, pierwsze szczepienia w Polsce mogą się zacząć już 27-28 grudnia.
Tymczasem poseł Jarosław Sachajko z Kukiz'15 oświadczył, że nie zamierza skorzystać ze szczepionki Pfizera, ponieważ w jego ocenie producent szczepionki „za nic nie odpowiada”.
Dopóki nie będzie funduszu odszkodowawczego, który poważnie potraktuje Polaków, to się nie będę szczepił. Przeczytałem ulotkę Pfizera i oni naprawdę za nic nie odpowiadają, więc ja to przechorowałem i nie ma najmniejszego powodu, dla którego miałbym się szczepić - oświadczył poseł.
Szczepienia na koronawirusa w Polsce
W ramach ogłoszonego przez rząd 4 grudnia Narodowego Programu Szczepień Polacy mają być objęci szczepieniami na koronawirusa. Jak informował premier Mateusz Morawiecki, Polska ma zakontraktowanych ponad 60 milionów dawek szczepionek od sześciu firm.
W pierwszej kolejności szczepieniami mają być objęci pracownicy medyczni, mundurowi, podopieczni domów opieki oraz seniorzy.
Jak wielokrotnie podkreślali przedstawiciele rządu, priorytetem władz jest zaszczepienie jak największej liczby Polaków, co ma doprowadzić do sformułowania w 2021 roku do odporności populacyjnej.