Departament Handlu USA opublikował w poniedziałek listę 103 firm z Rosji i Chin, które zdaniem Waszyngtonu są związane z siłami zbrojnymi, będą podlegały ograniczeniom eksportowym. Niektóre z nich są zdublowane. Rosyjska część dokumentu zawiera 45 nazw (w rzeczywistości jest ich 41 z powodu powtórzeń), chińska – 58.
Antonow nazwał decyzję Departamentu Handlu USA destrukcyjną. Według ambasadora podważa to nie tylko ciągłe kontakty gospodarcze między krajami, ale także blokuje wszelkie pozytywne perspektywy.
Według Antonowa mowa o lotnictwie cywilnym, inżynierii precyzyjnej i produkcji instrumentów, metalurgii.
Takie kroki pogrążają nasze stosunki w jeszcze głębszym kryzysie. Wyjście z tego jest możliwe tylko wtedy, gdy Stany Zjednoczone będą gotowe do budowania relacji na zasadach równości i wzajemnego szacunku. Na razie nie widzimy takiego pragnienia – powiedział dyplomata.
Jak wcześniej informowaliśmy, ograniczenia eksportowe uderzyły w szczególności w Ministerstwo Obrony, specjalną jednostkę lotniczą „Rosja”, a także Służbę Wywiadu Zagranicznego, korporację MiG, spółkę „Cywilne Samoloty Suchoj”, korporację „Suchoj”, „Tupolew”, „Irkut”, Kazańskie Zakłady Helikopterów, Komsomolskie Zakłady Lotnicze im. Gagarina, Taganrogski Naukowo-Techniczny Kompleks Lotniczy im. Beriewa.
Zjednoczona Korporacja Budowy Samolotów, która jest częścią Rostechu, Centrum Rakietowo-Kosmiczne „Progress”, a także po raz pierwszy od 2014 roku przedsiębiorstwa „Rosatomu” również zostały objęte sankcjami.