W poniedziałek minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau w Brukseli odbył spotkanie z szefem unijnej dyplomacji Josepem Borrellem. W trakcie rozmowy poruszono m.in. kwestię rosyjskiego opozycjonisty i blogera Aleksieja Nawalnego.
„Spośród pięciu unijnych priorytetów dotyczących stosunków UE-Rosja uważamy, że najważniejszy jest piąty, dotyczący ochrony praw człowieka i wspierania społeczeństwa obywatelskiego. Ta kwestia, zdaniem Polski, powinna mieć pierwszeństwo przed innymi” – powiedział Rau w rozmowie z PAP.
Wcześniejsza próba otrucia Nawalnego pokazuje, że Rosja nie przestrzega reguł, które dla nas, ludzi Zachodu, są ważne – stwierdził.
Odnosząc się do ewentualności wprowadzenia unijnych sankcji wobec Rosji za działania przeciwko Aleksiejowi Nawalnemu, Rau podkreślił, że „jest na to szansa”.
„Obecnie ze strony Rosji nie widać znaku woli przestrzegania praw człowieka czy ochrony niezależnych środowisk społeczeństwa obywatelskiego. Docierają też do nas informacje, że w Rosji ma powstać legislacja jeszcze bardziej restrykcyjna, jeśli chodzi o te kwestie” – dodał.
Na pytanie, czy sprawa Nawalnego wpłynie na projekt Nord Stream 2, odparł, że w tej kwestii nie jest optymistą.
Otrucie Nawalnego, które było szokiem dla zachodniej opinii publicznej i elit politycznych Zachodu, wywołało dyskusję w Niemczech na temat tego, czy można ufać Rosjanom. Widzimy jednak, że zwolennicy kontynuacji tej inwestycji ewidentnie zwyciężyli. Widać wolę kontynuowania projektu w gospodarczym interesie niemieckim – podkreślił.
Poszukiwany listem gończym rosyjski bloger i opozycjonista Aleksiej Nawalny w niedzielę wrócił z Niemiec do Rosji. Nawalny został zatrzymany na moskiewskim lotnisku Szeremietiewo. W poniedziałek Sąd Miejski w podmoskiewskich Chimkach podczas posiedzenia wyjazdowego w oddziale policji zadecydował o aresztowaniu go na okres 30 dni do 15 lutego.
Sprawa Nawalnego
Rząd niemiecki, powołując się na lekarzy wojskowych, podał, że Nawalny został rzekomo otruty substancją z grupy chemicznych środków bojowych „Nowiczok”.
Kreml oświadczył, że Berlin nie poinformował Moskwy o swoich wnioskach, a MSZ Federacji Rosyjskiej podkreśliło, że Rosja czeka na odpowiedź Niemiec na oficjalny wniosek w tej sprawie: w ciągu miesiąca Rosja wysłała do Niemiec trzy wnioski o pomoc prawną w sprawie Nawalnego, jednak nie otrzymała na nie odpowiedzi.
W dniu hospitalizacji Nawalnego prokuratura i policja rozpoczęły kontrole.
Władze Niemiec nie zaprzeczyły wcześniej, że niemiecki wywiad BND od lat 90. miał dostęp do wojskowego środka trującego „Nowiczok”.
Zarzuty dla opozycjonisty
Wcześniej służba prasowa Federalnej Służby Wykonania Kar w Moskwie poinformowała, że Nawalny uchyla się od kontroli wyznaczonej mu przez sąd, on i jego adwokat zostali powiadomieni o konieczności stawienia się na inspekcji, a w przypadku zignorowania do sądu może zostać skierowany wniosek o uchylenie kary w zawieszeniu.
Aleksiej Nawalny ma dwa wyroki w zawieszeniu. Pierwszy w sprawie „Kirowlesa”, która dotyczyła sprzeniewierzenia ponad 16 milionów rubli (ok. 216 tys. dolarów), drugi w sprawie „Yves Rocher”, związany z kradzieżą ponad 30 mln rubli (ok. 405 tys. dolarów).