Wiceminister w Programie Pierwszym Polskiego Radia odniósł się do złamania umowy solidarnościowej przez Niemcy, które poza unijnymi ramami dogadały się w sprawie dostaw szczepionek do kraju. Zdaniem dyplomaty zaistniała sytuacja tylko dowodzi, że Unia Europejska jako wspólnota wymaga naprawy, ponieważ panujące w niej mechanizmy już wielokrotnie zawodziły, a kwestia dostaw szczepionek to kolejny przykład stosowania polityki podwójnych standardów.
UE wymaga „naprawy”
W jego ocenie cała polityka UE wobec zakupów szczepionek przeciwko koronawirusowi wymaga głębokiej analizy, co potwierdzają pojawiające się głosy niezadowolenia ze sposobu w jaki odbywa się cały proces zakupów.
Krytyka nieprawidłowych mechanizmów, jeśli zmierza do tego, by je zmieniać, jest bardzo pożądana. To właśnie brak tej krytyki utwierdza i umacnia te nieprawidłowości. My zawsze będziemy opowiadali się za tym, by Unię Europejską w mądry sposób zmieniać - podkreślił Jabłoński.
Na pytanie, czy Polska powinna postąpić jak Niemcy i wyłamać z unijnego mechanizmu zakupów szczepionek, wiceminister Jabłoński zwrócił uwagę, że należy postawić inne pytanie - czy producent wyrobi się z produkcją i dostawami. Wcześniej media podały, że Niemcy zawarły dodatkowe umowy z BioNTech/Pfizer i CureVac na zakup dodatkowych dawek szczepionek, mimo że jest to sprzeczne ze strategią UE.
Jednocześnie dyplomata wyraził nadzieję, że uda się uniknąć polityki podwójnych standardów, której ofiarą bardzo często padała Polska. Jak wyjaśnił, europejska wspólnota wielokrotnie stosowała różne mechanizmy wobec Polski i różne wobec innych państw w wielu kwestiach.
Rzecznik KE: Komisja nie jest stroną w umowie krajów z producentem
W komentarzu dla konkret24 rzecznik KE Stefan de Keersmaecker wyjaśnił, że liczba dawek dla danego kraju zależy od jego populacji. Dodał, że szczegóły dostaw szczepionek są przedmiotem kontraktów, które podpisały kraje z producentami. Rzecznik KE zaznaczył, że Komisja nie jest stroną tych umów.
Wynika to z faktu, że dostawy szczepionek są związane z organizacją szczepień w krajach członkowskich. To kraje członkowskie najlepiej są w stanie uzgodnić z firmą, ile dawek należy dostarczyć, kiedy i gdzie. Komisja nie jest stroną umów między przedsiębiorstwem a państwami członkowskimi – przekazał Stefan de Keersmaecker.
Włosi zapowiadają pozwanie Pfizera do sądu
Zamieszanie w związku z dostawami szczepionek przeciwko koronawirusowi trwa z powodu zapowiedzi firmy Pfizer, że nadchodzące dostawy szczepionek do państw UE będą mniejsze niż zakładano. Nie tylko Polska jest rozczarowana zachowaniem firmy farmaceutycznej, która w ostatniej chwili ogłosiła zmniejszenie dostaw preparatów do państw UE.
Zdumiewające jest to, że tak poważna firma jak Pfizer zakomunikowała UE zmiany w dostawach, a w konsekwencji dla wielu krajów – dezorganizację programu szczepień, dosłownie kilka dni przed dostarczeniem już ograniczonych partii szczepionek – stwierdził rządowy koordynator ds. szczepień Michał Dworczyk.
Ochrona zdrowia obywateli Włoch nie podlega dyskusji, kampanii szczepień nie da się spowolnić, a tym bardziej w przypadku podania drugiej dawki wielu Włochom, którzy już otrzymali pierwszą - powiedział Arcuri, którego słowa cytują włoskie media.
Włoski rząd już poinstruował państwową służbę prawną, aby oceniła, jaką odpowiedzialność może ponieść firma farmaceutyczna Pfizer w przypadku niedopełnienia obowiązku dostarczenia szczepionek do Włoch, a także, aby sprawdziła, jakie działania można podjąć w celu ochrony interesów kraju.
Sądząc po wczorajszym stanowisku Ministra Spraw Regionalnych opublikowanym w Facebooku, jest to najprawdopodobniej początek procedury składania pozwu przeciwko firmie Pfizer (choć takiego sformułowania nie podają jeszcze włoskie media – red.).