„Czy naprawdę ktoś myśli na poważnie, że tam, za granicą ktoś się bardzo przejmuje interesami naszego narodu? Nie w głowie im Białoruś. A rozwiązywać swoje problemy kosztem Białorusinów – jak najbardziej” – powiedział Łukaszenka, cytowany przez agencję Sputnik Belarus.
Jak podkreślił głowa państwa, w ubiegłym roku stopień zaangażowania społeczeństwa w politykę osiągnął maksimum. Przy czym jak zaznaczył Łukaszenka, nie chodzi o to, kto i gdzie za granicą „podgrzewał” nastroje białoruskich obywateli.
Chodzi o coś innego: dlaczego część społeczeństwa, wśród której znaleźliście się i wy, młodzi Białorusini, pozwoliła na podgrzewanie nastrojów? Dlaczego pozwoliliśmy wnieść do naszego wspólnego domu – Białorusi, rozłam? Nie tylko do kraju, ale nawet do rodzin
– zwrócił uwagę lider.
„Suwerenność to nie tylko kwestia zachowania państwa. To kwestia ambicji narodowych. Kwestia naszego statusu obywatelskiego. Nigdy nie uwierzę, że wychowaliśmy pokolenie niezależnych Białorusinów, którzy marzą, żeby o ich przyszłości decydowali zagraniczni politycy” – powiedział białoruski przywódca.
Polityk zapytał studentów, czy zdają sobie sprawę z tego, jak ogromnych wysiłków wymaga taka polityczna niezależność.
Czy znacie wiele państw na świecie, tak samo niedużych i niebogatych w zasoby, jak nasz, którym udało się jednak zająć pozycję na arenie międzynarodowej jako samowystarczalne i silne państwo?
– stwierdził Łukaszenka.