Autor odniósł się do doświadczeń różnych krajów w walce z rozprzestrzenianiem się wirusa. Skrytykował powstanie „linii donosicieli” na Słowacji: obywatelom zaproponowano informowanie władz o osobach, które łamią obostrzenia.
COkropny pomysł. Na przykład pokłóciłem się z sąsiadem. Idę zadzwonić na policję i zgłosić, że widziałem go bez maski” - skomentował pomysł.
Jednocześnie pochwalił Słowaków za to, że udało im się otrzymać rosyjską szczepionkę Sputnik V i nazwał ją jedną z najlepszych.
„Jest chwalona wszędzie. Jednak są pewne środowiska, które nie mogą tego zaakceptować” - stwierdził. Cinka dodał, że w związku z dostawami rosyjskiego preparatu na Słowację doszło do rozłamu w rządzie.
Moim zdaniem najbardziej ironiczne jest to, że najgłośniej przeciwko szczepieniom występuje partia Dla ludzi - powiedział dziennikarz.
„Ale nie, Rosja przecież jest zła i nie ma znaczenia, że jej laboratoria są jednymi z najlepszych. Po prostu z powodów ideologicznych nie dogadamy się z nią, nawet jeśli zapłacimy za to własnym życiem” zakończył Cinka.