Podczas debaty nad projektem rezolucji w sprawie ogłoszenia Unii Europejskiej „strefą wolności LGBTIQ” Dalli stwierdziła, że „w tej chwili część obywateli Unii Europejskiej nie ma możliwości korzystania w pełni ze swoich swobód”.
– W niektórych państwach osoby LGBTIQ są atakowane w coraz większym stopniu przez przywódców politycznych, religijnych i inne osoby publiczne. Osoby LGBTIQ stały się kozłami ofiarnymi, przedstawia się je jako zagrożenie dla dzieci – zaznaczyła.
Największe frakcje zaapelowały o wsparcie dla osób LGBTIQ i walkę z dyskryminacją mniejszości seksualnych. Krytykowano też „strefy wolne od ideologii LGBTIQ”.
Jesteśmy tutaj, aby powiedzieć wszystkim ludziom LGBTIQ, że jesteśmy z nimi, że to jest też ich Europa, że w tej Europie mogą być kimkolwiek chcą być i że PE będzie bronił tego prawa – powiedziała Roberta Metsola w imieniu frakcji Europejskiej Partii Ludowej (EPL).
Inicjatywa PE stanowi także odpowiedź na przyjęte przez niektóre polskie gminy uchwały wymierzone w środowiska LGBT. – Przed kilkoma laty w niektórych gminach w Polsce ogłoszono strefy wolne od ideologii LGBTIQ. Proszę sobie wyobrazić życie osób LGBTIQ w tych gminach, proszę sobie wyobrazić życie młodego nastolatka, który odkrywa swoją tożsamość płciową w takiej gminie – mówił w imieniu Odnowić Europę europoseł Pierre Karleskind.
Jak dodał, rezolucja w tej sprawie, to „przesłanie wobec rządu polskiego, że UE nie będzie tolerować tego podejścia”.
Wciąż mamy 70 krajów, które kryminalizują relacje między osobami tej samej płci. W UE strefy wolne od ideologii LGBTIQ, wspierane przez skrajna polską prawicę, przypominają nam o barbarzyństwach przeszłości – powiedziała liderka socjalistów Iratxe Garcia Perez.