Mieszkanka Newcastle dołączyła do grupy wsparcia w odchudzaniu w lutym 2020 roku. 31-letnia kobieta powiedziała, że zdecydowała się to zrobić ze względu na swoją półtoraroczną córkę.
Prawie nie jem chleba, z wyjątkiem produktów pełnoziarnistych, a także lubię robić sałatki
- powiedziała, dodając, że wiele różnych przepisów można dostosować tak, by tracić na wadze.
Na śniadanie Brytyjka zwykle je owoce z niskotłuszczowym jogurtem, na obiad - część wczorajszej kolacji z dużą sałatką, na popołudniową przekąskę - proste danie z makaronu z dużą ilością warzyw.
Nie jem już sosów w puszkach. Są naprawdę kaloryczne, ale można je łatwo zrobić samodzielnie - i zawsze są dużo świeższe
- powiedział Manns. Jednocześnie na niedzielne obiady pozwala sobie na tradycyjny pudding Yorkshire, od czasu do czasu sięga po czekoladę.
Po osiągnięciu pierwszych efektów Manns zaczęła ćwiczyć, czego wcześniej nigdy nie robiła.
Jak przyznała Brytyjka, wraz z postępem w odchudzaniu, jej pewność siebie znacznie wzrosła, zaczęła czuć się zdrowsza, w dodatku miała znacznie więcej energii.