Wcześniej poinformowano, że obywatelka Rosji Wiktoria Ikkert próbowała wywieźć z Niemiec swojego rocznego syna, ale została zatrzymana na polsko-rosyjskiej granicy. Młoda mama uciekła z Niemiec, nie wytrzymując złego traktowania męża – Niemca, który zdążył jednak ustanowić zakaz wyjazdu syna z UE. Ponieważ dziecko ma obywatelstwo Niemiec, sprawa podlega niemieckiemu ustawodawstwu. Los dziecka rozstrzygnie niemiecki sąd 22 marca.
– Po zatrzymaniu na granicy matkę z dzieckiem umieszczono w pokoju na granicy, częstowano kawą, herbatką, dostali jedzenie. Potem, kiedy przyjechała policja, została umieszczona w rodzinie, gdzie spędziła z synkiem noc – powiedział Wiktor Kolesnikow.
– Zajmujemy się dokładnie tą sprawą. Trzymamy pod kontrolą – oświadczył Wiktor Kolesnikow, podkreśliwszy, że sytuacja jest trudna. – Takie samo prawo w tej kwestii obowiązuje również w Rosji. Bez zgody męża kobieta z dzieckiem nie może wyjechać do innego kraju i na odwrót – dodał.
Polski sąd zadecyduje jedynie, czy ona z dzieckiem zostanie deportowana do Niemiec, czy tylko dziecko zostanie wysłane do Niemiec. Polska dla Wiktorii jest krajem tranzytowym – ze względu na ten fakt będzie podejmowana decyzja – powiedział konsul.
Wiktor Kolesnikow potwierdził, że sytuację wziął pod kontrolę gubernator obwodu kaliningradzkiego Anton Alichanow i wyjaśnił, dlaczego.
– Faktem jest, że Wiktoria Ikkert jest byłą mieszkanką Kaliningradu. Tam się urodziła, mieszkała, zanim wyszła za mąż za Niemca z Rosji – Eugena Ikkerta. Tam mieszkają jej matka i ojciec. Wczoraj informacja dotarła do gubernatora obwodu Kaliningradzkiego Antona Alikhanova, więc wzięli sytuację pod kontrolę – zaznaczył.