„Jesteśmy świadomi działań wojskowych KRLD w weekend, które nie zostały usankcjonowane rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ ograniczającą użycie rakiet balistycznych” - powiedział urzędnik administracji.
Według niego mowa o „normalnej aktywności ze strony Północy”, „na niskim poziomie”.
Mowa o systemie krótkiego zasięgu - powiedział. Jednocześnie przedstawiciel administracji, powołując się na tajność informacji, odmówił podania, o jakich dokładnie wystrzałach i jaką liczbę rakiet chodzi.
Gazeta Washington Post, powołując się na dobrze poinformowane źródła, donosi, że KRLD testowała w zeszłym tygodniu pociski krótkiego zasięgu.
Połączony Komitet Szefów Sztabów Republiki Korei potwierdził, że KRLD wystrzeliła w niedzielę dwa pociski manewrujące, donosi agencja Yonhap.
Wcześniej agencja, powołując się na źródła, poinformowała o pierwszym od 14 kwietnia ubiegłego roku wystrzeleniu północnokoreańskich pocisków rakietowych. Jak podają źródła, starty odbywały się z zachodniego wybrzeża KRLD.
Wojskowi Korei Południowej wyjaśnili, że pociski były skierowane w stronę Morza Żółtego.
Źródła agencji wyjaśniły później, że te wystrzały nie naruszają rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, ponieważ pociski nie są balistyczne.