W środę załoga stacji zgłosiła alarm pożarowy i dekompresję, po czym sprawdziła szczelność modułów MSK i upewniła się, że nie ma wycieku powietrza ani pożaru. Naziemni specjaliści zaczęli badać przyczynę fałszywego alarmu.
Później źródło Sputnika w przemyśle rakietowo-kosmicznym poinformowało, że fałszywy sygnał pochodzi z amerykańskiego segmentu stacji.
Dodał, że alarm o dekompresji uruchomiony na rosyjskim segmencie stacji był konsekwencją alarmu na segmencie amerykańskim, a alarm pożarowy w rosyjskim module „Zaria” był związany z nieprawidłowym działaniem czujników dymu.
Statek kosmiczny Crew Dragon dostarczył załogę na MSK w listopadzie 2020 roku i prawdopodobnie powróci na Ziemię pod koniec kwietnia lub na początku maja.