„SpaceX zabrała kompozytowy zbiornik wysokiego ciśnienia, (który spadł – red.) po ponownym wejściu do atmosfery w zeszłym tygodniu. Został odnaleziony w tym tygodniu na prywatnej posesji w południowo-zachodniej części hrabstwa Grant” – napisał szeryf na Twitterze, zachęcając, aby nie przeszkadzać właścicielowi terytorium, na którym spadł bak.
SpaceX recovered a Composite-Overwrapped Pressure Vessel from last week’s Falcon 9 re-entry. It was found on private property in southwest Grant County this week. Media and treasure hunters: we are not disclosing specifics. The property owner simply wants to be left alone. pic.twitter.com/dEIQAotItY
— Grant County Sheriff (@GrantCoSheriff) April 2, 2021
Według stacji telewizyjnej NBC mieszkańcy stanu obserwowali w zeszłym tygodniu na niebie jasne błyski, których pochodzenie nie zostało ustalone. Jednak później meteorolodzy zasugerowali, że przyczyną poświaty mogły być szczątki rakiety Falcon 9, które oddzieliły się podczas nieudanego ponownego wejścia na orbitę.
Firma uruchomiła już testy Internetu wśród zwykłych użytkowników. Za sprzęt do odbierania i wysyłania sygnału trzeba zapłacić 499 dolarów, miesięczna opłata abonamentowa to 99 dolarów, czyli porównywalna, a nawet niższa niż u głównych dostawców w Stanach Zjednoczonych.
Producent obiecuje prędkości pobierania od 50 do 150 Mb/s. Na podstawie uzyskanych danych wyspecjalizowane media podają, że w praktyce to prawda, czasami wskaźniki są nawet wyższe.