„Zastępca dowódcy JFO Eduard Moskalew zaznajomił amerykańską delegację z aktualną polityką bezpieczeństwa i sytuacją operacyjną na froncie” – podało centrum prasowe na Facebooku. Ponadto przedstawiciele USA przeprowadzili wizytację jednostek ukraińskiej armii, wykonujących zadania na linii podziału, a także porozmawiali z żołnierzami.
„Rząd USA jest głęboko zaniepokojony sytuacją, która ukształtowała się na granicach Ukrainy, i na wszelkie możliwe sposoby wspiera suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy” – powiedziała Stewart.
Prezydent Wołodymyr Zełenski, w związku z eskalacją sytuacji na linii podziału, przybył w czwartek do Donbasu, aby przeprowadzić inspekcję jednostek frontowych i porozumieć z żołnierzami. Wiceszef administracji rosyjskiego prezydenta Dmitrij Kozak powiedział, że nie widzi związku między podróżą Zełenskiego do Donbasu a napiętą sytuacją w regionie.
Zaostrzenie sytuacji w Donbasie
Pod koniec marca ukraińskie siły bezpieczeństwa poinformowały, że czterech żołnierzy zginęło, a dwóch zostało rannych podczas ostrzału w pobliżu wsi Szumy w obwodzie donieckim. Zełenski zapowiedział, że wkrótce omówi sytuację z przywódcami czwórki normandzkiej (oprócz Ukrainy – Niemcy, Rosja i Francja). Kijów zaczął deklarować zaostrzenie sytuacji w Donbasie.
Rzecznik prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział, że rzeczywistość na linii demarkacyjnej w Donbasie jest przerażająca, prowokacje ukraińskich wojskowych nie są jednorazowe, lecz wielokrotne. Według niego Rosja, nie będąc stroną konfliktu, nie może zapewnić całkowitego zawieszenia broni w Donbasie, ale wykorzystuje swoje wpływy do realizacji porozumień. Moskwa wielokrotnie podkreślała, że nie jest stroną wewnątrz ukraińskiego konfliktu i jest zainteresowana przezwyciężeniem przez Kijów kryzysu polityczno-gospodarczego.