- Kijów po Rewolucji Godności napada na swój własny naród i od tej pory prowadzi wojnę przeciwko własnemu narodowi, nazywając go terrorystami, chociaż mieszkańcy Donbasu na nikogo w pozostałej części terytorium Ukrainy nie napadali – powiedział minister na konferencji prasowej podczas wizyty w Egipcie.
Według niego mieszkańcy regionu po prostu poprosili, aby zostawić ich w spokoju i dowiedzieć się kiedy władzę w Kijowie przejęli „neonaziści, którzy tutaj wystąpili przeciw prawom rosyjskojęzycznej populacji”.
Mam nadzieję, że tę historię pamiętają, zwłaszcza w tych krajach, które omawiają z Ukrainą możliwości dostaw tego czy innego sprzętu wojskowego
– dodał Ławrow.
Władze Ukrainy w kwietniu 2014 roku rozpoczęły operację wojenną przeciwko proklamowanym w trybie jednostronnym DRL i ŁRL, które ogłosiły niepodległość po zamachu stanu na Ukrainie w lutym 2014 roku. Według danych ONZ ofiarami konfliktu zostało około 13 tysięcy osób. Sytuacja w regionie zaostrzyła się w lutym bieżącego roku: doszło do zamachu na dowódcę milicji ludowej DRL, ukraińscy funkcjonariusze ostrzelali z moździerzy Gorłowkę i przedmieścia Doniecka, nasiliły się strzelaniny. Proklamowane w trybie jednostronnym republiki uważają, że Kijów przygotowuje napaść na dużą skalę, gromadząc na linii styku nowe wojska. W marcu głównodowodzący ziłami zbrojnymi Ukrainy Rusłan Chomczak uznał ten scenariusz za możliwy. Później zaprzeczył, twierdząc, że władze ukraińskie nie rozważają siłowego rozwiązania konfliktu. Sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow oświadczył wcześniej, że obecnie w strefie konfliktu rozpoczynają się strzelaniny, o których decydują na miejscu ukraińscy polowi dowódcy bez zgody zwierzchników.