W nagraniu opublikowanym we wtorek na Facebooku Zełenski oświadczył, że na posiedzeniu doradców politycznych „czwórki normandzkiej” 19 kwietnia zostało zaproponowane spotkanie na linii styku, aby maksymalnie wyjaśnić sytuację.
Jestem gotów pójść jeszcze dalej i zaproponować spotkanie w dowolnym miejscu ukraińskiego Donbasu, gdzie trwa wojna – oświadczył Zełenski, zwracając się do prezydenta Rosji.
Zaznaczył, że Kijów jest zaniepokojony przemieszczeniem się rosyjskich wojsk niedaleko ukraińskich granic, dodając, że jego kraj nie chce wojny, ale jest na nią gotowy. Przy czym, zdaniem Zełenskiego, Ukraina nigdy nie przestanie walczyć o pokój drogą dyplomatyczną.
Nasza zasada jest prosta: Ukraina nie zacznie wojny jako pierwsza, ale Ukraina zawsze zostaje do końca – podkreślił lider państwa. Zełenski zaznaczył, że w przypadku wojny przegrywają obie strony i chodzi o miliony ludzkich istnień.
Konflikt w Donbasie
W kwietniu 2014 roku władze ukraińskie rozpoczęły operację wojskową przeciwko samozwańczym ŁRL i DRL, które ogłosiły niezależność po zamachu stanu na Ukrainie w lutym 2014 roku. Według ostatnich danych ONZ ofiarami konfliktu padło ok. 13 tysięcy osób.
Jak podkreślał Władimir Putin, Rosja nie porzuci Donbasu, „na nic nie zważając”. Przy czym zaznaczał, że zanim podejmie się jakąkolwiek decyzję, trzeba pomyśleć o konsekwencjach. Jak poinformował wcześniej rzecznik prasowy głowy państwa Dmitrij Pieskow, Moskwa nadal będzie nieść pomoc mieszkającym tam rosyjskojęzycznym ludziom, w tym również humanitarną.