Szef proklamowanej w trybie jednostronnym republiki Denis Puszylin oświadczył, że wraz z liderem ŁRL jest gotów do spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim na linii podziału w Donbasie.
Zwracam się teraz osobiście do ukraińskiego prezydenta. Wzywam Pana, Panie Zełenski, aby nie zapraszał Pan na linię podziału liderów państw trzecich, a żeby lepiej sam Pan tam pojechał, aby odbyć z nami szczerą i otwartą rozmowę. Razem z szefem ŁRL, Leonidem Pasecznikiem jesteśmy gotowi osobiście się tam z Panem spotkać i rzeczowo i profesjonalnie porozmawiać o sytuacji i sposobach jej pokojowego uregulowania - oświadczył Puszylin w swoim apelu.
Lider DRL zaproponował Zełenskiemu, aby ten nie ukrywał się w krzakach na drugiej linii obrony, a aby nabrał odwagi i dojechał do samych gorących punktów.
„Jeśli jednak nie wystarczy Panu odwagi, aby odwiedzić osobiście linię kontaktową, razem z Leonidem Pasecznikiem jesteśmy gotowi do rozmów z Panem w formacie online. Do rozmów publicznych. Aby cała społeczność międzynarodowa miała możliwość zobaczyć i usłyszeć, kto wysuwa realne propozycje pokojowe, a kto po prostu zajmuje się promocją, a faktycznie w ogóle nie jest zainteresowany pokojowym uregulowaniem” - oświadczył szef DRL.
Denis Puszylin podkreślił też, że DRL jest gotowa do dialogu i domaga się, aby głos mieszkańców republiki został usłyszany.
Informuję Pana: w kompleksie środków, zaakceptowanych w rezolucji Rady Bezpieczeństwa, zostało jasno wskazane, że stronami konfliktu są Kijów i Donbas. Odpowiednio, jeśli będzie Pan nadal szukał innych współrozmówców lub wzywał liderów państw trzecich do uregulowania konfliktu, to my będziemy to kwalifikować wyłącznie jako wyjście z procesu mińskiego. W takim przypadku, proszę mieć odwagę ogłosić to oficjalnie - oświadczył Puszylin.