– Jeżeli jakieś państwo dopuści się czynu niezgodnego z prawem międzynarodowym i w ten sposób wyrządzi szkodę innemu państwu, poszkodowane państwo może zażądać odszkodowania. Może to być albo przywrócenie stanu pierwotnego, albo zadośćuczynienie pieniężne lub zadośćuczynienie w formie na przykład przyznania się do winy lub przeprosin. Omawiamy opcje – powiedział gazecie „Lidove Noviny”.
Według niego MSZ Czech konsultuje się także ze swoimi sojusznikami w Holandii i Wielkiej Brytanii, jak oni postępowali w przypadku zestrzelonego samolotu MH17 nad Ukrainą czy otrucia byłego rosyjskiego agenta Siergieja Skripala w Salisbury.
Jak poinformował wcześniej Sputnika pierwszy zastępca szefa Komitetu Międzynarodowego Rady Federacji generał FSB Władimir Dżabarow, Federacja Rosyjska nie zgodzi się na żadne odszkodowania dla Czech za wybuchy. Rosja nie miała z nimi nic wspólnego, jej wina nie została udowodniona.
Z kraju wydalono 18 pracowników ambasady Federacji Rosyjskiej.
W odwecie Rosja ogłosiła 20 pracowników ambasady Czech personae non gratae. Oni już opuścili kraj. Mówiąc o wydaleniu z Rosji większej liczby dyplomatów niż zapowiadała Praga, pierwszy wicepremier i minister spraw zagranicznych Republiki Czeskiej Jan Hamáček zwrócił uwagę, że praca ambasady Czech w Moskwie jest praktycznie sparaliżowana. Rosyjskie MSZ stwierdziło, że Praga zapłaciła „kolosalną” cenę za swoje działania przeciwko Moskwie, ale sama zadała cios swojej służbie dyplomatycznej.