„Patrzymy na tę decyzję strony rosyjskiej jako na kolejny przejaw polityki agresywnej, dążącej do eskalacji, do zaogniania stosunków z partnerami” - powiedział wiceminister Paweł Jabłoński w rozmowie z wp.pl
Wiceszef MSZ zapowiedział, że polskie władze zareagują na decyzję Moskwy odpowiednio i o swojej odpowiedzi poinformują w „stosownym czasie”.
„Warto też zwrócić uwagę, że podobne działania w stosunku do Rosji podejmowało w ostatnim czasie kilka państw. Niewykluczone jest także, że podobne działania również inne państwa będą podejmować” - powiedział Jabłoński.
Wszelkie działania polegające na próbie zamykania oczu, próbie udawania, że nic się nie dzieje i prowadzenia polityki gospodarczej opartej na negocjowaniu kontraktów gazowych, budowie gazociągu Nord Stream 2, to jest rzecz absolutnie niedopuszczalna, niesolidarna i w praktyce prorosyjska, proputinowska - powiedział wiceszef MSZ.
Zaapelował też do polskiej opozycji, by w kwestiach polityki międzynarodowej "mówić jednym głosem i nie wykorzystywać tych sporów do wzajemnych ataków"
Pięciu polskich dyplomatów musi opuścić Moskwę
MSZ Rosji przekazało, że Moskwa podjęła decyzję o wydaleniu z kraju pięciu polskich dyplomatów, którzy mają opuścić rosyjską stolicę do 15 maja.
W odpowiedzi na decyzję Moskwy polskie MSZ wydało oświadczenie, w którym nazwało ją „kolejnym przykładem agresywnej polityki” i „świadomym gestem obliczonym na zaognienie stosunków z sąsiadami i całą społecznością międzynarodową”.