Szef resortu zdrowia Słowacji Vladimir Lengvarsky zapowiedział wczoraj, że opublikuje tekst umowy o zakupie "Sputnika V", nawet gdyby Rosja się na to nie zgodziła. Wcześniej RDIF zwrócił się do Słowacji o zwrot pierwszej partii "Sputnika V" dostarczonej republice 1 marca z powodu licznych naruszeń umowy.
„Nie sprzeciwiamy się opublikowaniu przez Słowację umowy na dostawę "Sputnika V". Oczywiście dla porównania należy również opublikować umowę na dostawę szczepionki Pfizer. Na podstawie rzeczywistych danych Węgry stwierdziły, że "Sputnik V" działa lepiej niż Pfizer. Może kontrakt na dostawę "Sputnika V" też jest lepszy?" - napisali twórcy rosyjskiej szczepionki.
Departament Zdrowia Stanów Zjednoczonych w raporcie z 2020 r. z dumą ogłosił, że wykorzystał „attaché ds. ochrony zdrowia, aby przekonać Brazylię do zaprzestania stosowania rosyjskiej szczepionki przeciwko COVID-19”. W czasie, gdy COVID nadal odbiera życie w Brazylii, attaché ds. ochrony zdrowia zwrócił uwagę na Słowację? - zadają pytanie twórcy rosyjskiej szczepionki.
Treść umowy zakupu "Sputnika V" przez Słowację jest nadal nieznana opinii publicznej. Prezydent kraju i inni czołowi politycy wielokrotnie wskazywali na potrzebę jej publikacji. Zdaniem szefowej Ministerstwa Sprawiedliwości Marii Kolikovej publikacja tekstu umowy o zakupie "Sputnika V" jest warunkiem koniecznym do jego późniejszego wykorzystania w republice.
Obecnie jedno z certyfikowanych laboratoriów na Węgrzech bada 46 ampułek "Sputnika V" przysłanych ze Słowacji, gdzie takich laboratoriów nie ma.