Syryjczycy wybierają prezydenta spośród trzech kandydatów
13:34 26.05.2021 (Zaktualizowane: 13:37 26.05.2021)
© Sputnik . Mikhail Voskresenskiy / Idź do banku zdjęćKobieta głosuje w wyborach prezydenckich w Syrii w jednym z lokali wyborczych w Damaszku

© Sputnik . Mikhail Voskresenskiy
/ W Syrii rozpoczęły się wybory prezydenckie, w całym kraju otwarto ponad 12 tysięcy lokali wyborczych. Dziennikarze z całego świata i zaproszeni obserwatorzy z różnych krajów będą mogli przez cały dzień śledzić przebieg wyborów.
Na urząd prezydenta oprócz obecnego szefa państwa, sekretarza generalnego partii Baas Baszara al-Asada, pretendują Mahmoud Ahmed Merii z wewnętrznej opozycji i były deputowany partii socjalistycznej Abdallah Sallum Abdallah.
Szef Najwyższej Sądowej Komisji Wyborczej Samer Zmeirik powiedział wcześniej Sputnikowi, że mieszkańcy kontrolowanej przez terrorystów prowincji Idlib i kontrolowanej przez Kurdów prowincji Rakka będą mogli głosować w miejscach swojego czasowego zamieszkania. Jednocześnie w wyzwolonej części prowincji Idlib w koordynacji z gubernatorem i okręgową komisją wyborczą zostaną utworzone dwa lokale wyborcze.
Wielka Brytania, Stany Zjednoczone, Francja, Niemcy i Włochy oświadczyły, że nie uważają wyborów prezydenckich w Syrii ani za wolne, ani uczciwe.
Szef delegacji obserwatorów Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej Dmitrij Sablin powiedział agencji, że państwa Zachodu powinny uznać prawo narodu syryjskiego do samostanowienia i wyboru przyszłego prezydenta oraz zrezygnować z jednostronnych sankcji.
Z kolei szef amerykańskiej delegacji z Minneapolis White Miller zaznaczył, że obecność międzynarodowych obserwatorów podczas wyborów prezydenckich w Syrii jest konieczna, aby uzyskać rzeczywisty obraz tego, co się dzieje i jest ważna w walce z informacyjnym wypaczaniem rzeczywistości ze strony Zachodu.
Przedstawiciele syryjskiej opozycji zewnętrznej poinformowali wcześniej o odmowie udziału w wyborach prezydenckich. Ankara złożyła również oświadczenie o nielegalności wyborów w Syryjskiej Republice Arabskiej. Niemcy w ogóle zabroniły przeprowadzenia wyborów na swoim terytorium. Rzecznik UE ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Peter Stano powiedział Sputnikowi, że UE byłaby skłonna poprzeć przeprowadzenie „wolnych i uczciwych” wyborów w Syrii, ale mocno wątpi, że takie one będą.