Amerykańskie naloty w południowym Afganistanie: Taliban grozi konsekwencjami

Radykalny ruch Taliban (uznawany za terrorystyczny i zakazany w Federacji Rosyjskiej) zagroził Stanom Zjednoczonym konsekwencjami po tym, jak amerykańskie samoloty rozpoczęły naloty na południowy Afganistan.

Wcześniej rzecznik Departamentu Obrony USA John Kirby powiedział, że Stany Zjednoczone przeprowadziły naloty na Afganistan w celu wsparcia sił bezpieczeństwa.

„Wczoraj w nocy amerykańskie siły okupacyjne rozpoczęły naloty na prowincję Kandahar i część prowincji Helmand w Afganistanie, w wyniku których zginęli lub zostali ranni cywile oraz część mudżahedinów. Emirat Islamski (własna nazwa systemu administracji talibskiej – red. ) potępia w najostrzejszy sposób te barbarzyńskie ataki, jest to wyraźne naruszenie podpisanego porozumienia (w Dosze – red.), które będzie miało konsekwencje” – stwierdzili w oświadczeniu talibowie.

Radykalny ruch zadeklarował również swoje „pokojowe stanowisko” i wezwał do „pokoju, bezpieczeństwa i rozwoju”.

W Afganistanie dochodzi do konfrontacji sił rządowych z bojownikami ruchu Taliban, którzy zajęli znaczne terytoria na obszarach wiejskich i rozpoczęli ofensywę przeciwko dużym miastom. Rozmowy pokojowe pomiędzy rządem afgańskim a talibami rozpoczęły się 12 września 2020 r. w stolicy Kataru. Administracja USA od 1 maja do 11 września obiecuje dokończyć wycofywanie wojsk z Afganistanu we współpracy z sojusznikami. W 2020 r. urzędnicy Waszyngtonu i przedstawiciele ruchu Taliban podpisali pierwsze od ponad 18 lat wojny porozumienie pokojowe w Dosze. Przewiduje ono wycofanie obcych wojsk z Afganistanu i rozpoczęcie wewnętrznego dialogu w Afganistanie dotyczącego wymiany więźniów.