Niderlandy dokonają ekstradycji Rosjan, którzy ujawnili szczegóły sprawy MH17?

Niderlandzkie władze mogą dokonać ekstradycji rosyjskiej pary, która przekazała władzom królestwa ważne informacje o katastrofie malezyjskiego Boeinga w Donbasie, informuje gazeta "De Volkskrant", powołując się na dokumenty, które trafiły do ​​dyspozycji redakcji.

Według publikacji Rosjanie przypadkowo poznali dane o katastrofie w Donbasie w 2014 roku Boeinga-777, który leciał rejsem MH17. W 2016 roku para przeniosła się do Niderlandów, gdzie złożyła wniosek o azyl, a w 2018 roku ujawniła informacje o katastrofie władzom królestwa. Służba migracyjna i sędziowie uznali za nielogiczne i naganne, że przekazali te informacje dopiero dwa lata później.

Teraz władze miderlandzkie chcą dokonać ekstradycji Igora i Jeleny (imiona fikcyjne. – red.)

– podała gazeta.

Jednocześnie publikacja nie precyzuje, jakie informacje Rosjanie ujawnili władzom Niderlandów.

Jak powiedział Sputnikowi zastępca prokuratora generalnego Rosji Nikołaj Winniczenko, strona rosyjska przekazała do Niderlandów nie tylko dane z rosyjskich radarów, ale także dokumentację wskazującą, że system rakietowy Buk, który uderzył w Boeinga, należał do Ukrainy i został wystrzelony z kontrolowanego przez Kijów terytorium, ale te informacje śledczy zignorowali. Jednocześnie w pierwszym dniu rozprawy prokuratura przyznała, że ​​otrzymała i analizuje dane z prokuratury rosyjskiej.

Rosyjskie MSZ stwierdziło, że oskarżenia komitetu śledczego Niderlandów o udział Moskwy w katastrofie malezyjskiego Boeinga są bezpodstawne i godne ubolewania, śledztwo jest stronnicze i nieobiektywne. Prezydent Władimir Putin zaznaczył, że Rosji nie dopuszcza się do śledztwa w sprawie katastrofy samolotu we wschodniej Ukrainie, a Moskwa może uznać wyniki śledztwa, jeśli w pełni w nim uczestniczy. Wszystkie pociski, których silnik zademonstrowała holenderska komisja badająca katastrofę MH17, zostały zlikwidowane po 2011 roku, podało rosyjskie Ministerstwo Obrony. Sekretarz prasowy prezydenta Dmitrij Pieskow wielokrotnie powtarzał, że Moskwa kategorycznie odrzuca oskarżenia o udział w katastrofie.