https://pl.sputniknews.com/20210728/ministerstwo-gospodarki-bialorusi-kraj-nie-zamierza-odejsc-z-unijnego-rynku-pomimo-sankcji-15661133.html
Ministerstwo Gospodarki Białorusi: Nie zamierzamy zrezygnować z unijnego rynku
Ministerstwo Gospodarki Białorusi: Nie zamierzamy zrezygnować z unijnego rynku
Białoruś nie zamierza jeszcze opuścić unijnego rynku ze swoimi towarami pomimo sankcji gospodarczych i będzie się starała jak najdłużej na nim pozostać –... 28.07.2021, Sputnik Polska
2021-07-28T21:42+0200
2021-07-28T21:42+0200
2021-07-29T10:09+0200
białoruś
polityka
sankcje
/html/head/meta[@name='og:title']/@content
/html/head/meta[@name='og:description']/@content
https://cdnnpl1.img.sputniknews.com/img/07e5/05/04/14223575_0:215:2877:1833_1920x0_80_0_0_c00a9c9ea0a236d91277d50e4d63fff9.jpg
– Nie zamierzamy wychodzić z europejskiego rynku, będziemy starać się na nim pozostać jak najdłużej, a w skrajnym przypadku, jeśli będziemy wypychani... odejdziemy. Oczywiście tutaj (przy wprowadzeniu sankcji – red.) pojawiają się kwestie konkurencji, lobbingu wielu firm, które chcą wypchnąć białoruskie przedsiębiorstwa i konkurentów z tego rynku – powiedział Czerwiakow w wywiadzie dla telewizji Biełaruś-1.Jednocześnie minister zaznaczył, że władze republiki nie czekają, aż sankcje uderzą dość poważnie w gospodarkę i działają wyprzedzająco. Jak wskazał Czerwiakow, wspólnie z ekspertami ustalono już listę białoruskich towarów, które można przekierować z Unii Europejskiej do Chin, a to według ministra 60% „praktycznie w całym asortymencie”.Szef resortu gospodarki powiedział też, że kraj cały czas pracuje nad substytucją importu. „W ramach tego obszaru opracowujemy również wszelkie pozycje, które obecnie istnieją, wybieramy te pozycje, które są zagrożone (ze względu na sankcje – red.) i wypracujemy, zaproponujemy firmom stworzenie zaplecza produkcyjnego lub wspólnego przedsięwzięcia na terytorium Republiki Białoruś w celu zastąpienia tego importu” – dodał Czerwiakow.Stosunki Białorusi z krajami Zachodu gwałtownie pogorszyły się po wyborach prezydenckich w republice, które odbyły się w sierpniu 2020 roku, w których po raz szósty zwyciężył Alaksander Łukaszenka. Według CKW otrzymał 80,1% głosów. Następnie w kraju rozpoczęły się masowe protesty opozycji, do stłumienia których siły bezpieczeństwa użyły m.in. specjalnych środków i sprzętu. Białoruskie władze wielokrotnie informowały, że akcje protestacyjne są koordynowane z zagranicy. Łukaszenka oskarżył Zachód o bezpośrednią ingerencję w sytuację w republice, zauważył, że zamieszki są kierowane przez Stany Zjednoczone, a Europejczycy współdziałają z nimi.Unia Europejska, Wielka Brytania, USA, Kanada i szereg innych krajów stopniowo wprowadzały sankcje wobec białoruskich urzędników i przedsiębiorstw, oskarżając Mińsk o naruszenia wyborcze i łamanie praw człowieka. Unia Europejska wprowadziła również sektorowe sankcje gospodarcze. W szczególności został ograniczony handel z Białorusią produktami naftowymi, nawozami potasowymi, surowcami i sprzętem do produkcji tytoniu i wyrobów tytoniowych.Wcześniej premier Roman Gołowczenko powiedział, że Białoruś może podjąć bolesne działania odwetowe wobec krajów, które zajęły wobec niej wrogie stanowisko, od embarga na import towarów po ograniczenie tranzytu przez jej terytorium. Według Gołowczenki rząd przygotował w imieniu Łukaszenki zestaw specjalnych środków ochronnych. Ponadto premier powiedział, że szkody spowodowane sankcjami finansowymi i handlowymi Zachodu wobec Mińska prawdopodobnie nie przekroczą 3% PKB.
https://pl.sputniknews.com/20210621/zywe-bielarus-bedzie-utozsamiane-z-heil-hitle-sputnik-14425093.html
https://pl.sputniknews.com/20210605/czy-bialorus-zrezygnuje-z-zachodnich-towarow-sputnik-14361746.html
https://pl.sputniknews.com/20210606/bialorus-przygotowuje-odpowiedz-na-unijne-sankcje-sputnik-14362224.html
Sputnik Polska
kontakt.pl@sputniknews.com
+74956456601
MIA „Rosiya Segodnya“
2021
Sputnik Polska
kontakt.pl@sputniknews.com
+74956456601
MIA „Rosiya Segodnya“
Aktualności
pl_PL
Sputnik Polska
kontakt.pl@sputniknews.com
+74956456601
MIA „Rosiya Segodnya“
https://cdnnpl1.img.sputniknews.com/img/07e5/05/04/14223575_73:0:2804:2048_1920x0_80_0_0_38b69a8e5ee887d083b8d85bf7a581ff.jpgSputnik Polska
kontakt.pl@sputniknews.com
+74956456601
MIA „Rosiya Segodnya“
Sputnik Polska
kontakt.pl@sputniknews.com
+74956456601
MIA „Rosiya Segodnya“
białoruś, sankcje
Ministerstwo Gospodarki Białorusi: Nie zamierzamy zrezygnować z unijnego rynku
21:42 28.07.2021 (Zaktualizowane: 10:09 29.07.2021) Białoruś nie zamierza jeszcze opuścić unijnego rynku ze swoimi towarami pomimo sankcji gospodarczych i będzie się starała jak najdłużej na nim pozostać – powiedział w środę szef Ministerstwa Gospodarki republiki Aleksander Czerwiakow.
– Nie zamierzamy wychodzić z europejskiego rynku, będziemy starać się na nim pozostać jak najdłużej, a w skrajnym przypadku, jeśli będziemy wypychani... odejdziemy. Oczywiście tutaj (przy wprowadzeniu sankcji – red.) pojawiają się kwestie konkurencji, lobbingu wielu firm, które chcą wypchnąć białoruskie przedsiębiorstwa i konkurentów z tego rynku – powiedział Czerwiakow w wywiadzie dla telewizji Biełaruś-1.
Jednocześnie minister zaznaczył, że władze republiki nie czekają, aż sankcje uderzą dość poważnie w gospodarkę i działają wyprzedzająco.
Pracujemy na nowych rynkach – rosyjskim, chińskim, tureckim, indyjskim, afrykańskim. Rozwijają się one dość aktywnie i możemy tam wysłać część naszych produktów – wyjaśnił.
Jak wskazał Czerwiakow, wspólnie z ekspertami ustalono już listę białoruskich towarów, które można przekierować
z Unii Europejskiej do Chin, a to według ministra 60% „praktycznie w całym asortymencie”.
Szef resortu gospodarki powiedział też, że kraj cały czas pracuje nad substytucją importu. „W ramach tego obszaru opracowujemy również wszelkie pozycje, które obecnie istnieją, wybieramy te pozycje, które są zagrożone (ze względu na sankcje – red.) i wypracujemy, zaproponujemy firmom stworzenie zaplecza produkcyjnego lub wspólnego przedsięwzięcia na terytorium Republiki Białoruś w celu zastąpienia tego importu” – dodał Czerwiakow.
Stosunki Białorusi z krajami Zachodu gwałtownie pogorszyły się po wyborach prezydenckich w republice, które odbyły się w sierpniu 2020 roku, w których po raz szósty
zwyciężył Alaksander Łukaszenka. Według CKW otrzymał 80,1% głosów. Następnie w kraju rozpoczęły się masowe protesty opozycji, do stłumienia których siły bezpieczeństwa użyły m.in. specjalnych środków i sprzętu. Białoruskie władze wielokrotnie informowały, że akcje protestacyjne są koordynowane z zagranicy. Łukaszenka oskarżył Zachód o bezpośrednią ingerencję w sytuację w republice, zauważył, że zamieszki są kierowane przez Stany Zjednoczone, a Europejczycy współdziałają z nimi.
Unia Europejska, Wielka Brytania, USA, Kanada i szereg innych krajów stopniowo wprowadzały sankcje wobec białoruskich urzędników i przedsiębiorstw, oskarżając Mińsk o naruszenia wyborcze i łamanie praw człowieka. Unia Europejska wprowadziła również sektorowe sankcje gospodarcze. W szczególności został ograniczony handel z Białorusią produktami naftowymi, nawozami potasowymi, surowcami i sprzętem do produkcji tytoniu i wyrobów tytoniowych.
Wcześniej premier Roman Gołowczenko powiedział, że Białoruś może podjąć bolesne działania odwetowe wobec krajów, które zajęły wobec niej wrogie stanowisko, od embarga na import towarów po ograniczenie tranzytu przez jej terytorium. Według Gołowczenki rząd przygotował
w imieniu Łukaszenki zestaw specjalnych środków ochronnych. Ponadto premier powiedział, że szkody spowodowane sankcjami finansowymi i handlowymi Zachodu wobec Mińska prawdopodobnie nie przekroczą 3% PKB.