Cichanouska: Obarczono mnie zbyt dużą odpowiedzialnością

Kandydatka na prezydenta Białorusi w wyborach prezydenckich w 2020 roku Swiatłana Cichanouska w wywiadzie dla brytyjskiej gazety „The Guardian” powiedziała, że jej zdaniem ludzie na Białorusi obarczają ją zbyt dużą odpowiedzialnością.

– Myślę, że ludzie obarczyli mnie zbyt dużą odpowiedzialnością. Ludzie zapominają, że rok temu byłam tylko matką, zupełnie niezwiązaną z polityką. Musiałam się dużo nauczyć i staram się robić, co mogę, tam, gdzie jestem... Ale odpowiedzialność spoczywa nie tylko na mnie, ale także na wszystkich Białorusinach – powiedziała Cichanouska.

Jak podkreśliła, ta odpowiedzialność jest dla niej dużym ciężarem, bo boleśnie przeżywa każde kolejne zatrzymanie przedstawicieli opozycji na Białorusi. Jednocześnie Cichanouska podkreśliła, że idzie dalej, bo nie ma innego wyjścia.

Białoruskie władze wielokrotnie powtarzały, że protesty w kraju są koordynowane z zagranicy. Łukaszenka oskarżył Zachód o bezpośrednią ingerencję w sytuację w kraju, podkreślając, że zamieszki są kierowane przez Stany Zjednoczone, a Europejczycy „im wtórują”. Stosunki Białorusi z krajami zachodnimi po wyborach gwałtownie się pogorszyły. Unia Europejska, Wielka Brytania, USA, Kanada i szereg innych krajów stopniowo wprowadzały sankcje wobec białoruskich urzędników, a także przedsiębiorstw, oskarżając Mińsk o naruszenia podczas wyborów i łamanie praw człowieka.