Uchylenie immunitetu Banasia. Awantura na posiedzeniu komisji regulaminowej

Sejmowa Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych odrzuciła wniosek opozycji o zwrócenie wniosku dotyczącego uchylenia immunitetu prezesa NIK w celu uzupełnienia. Podczas posiedzenia doszło do burzliwej debaty. Prezes NIK opuścił salę.

We wtorek sejmowa komisja regulaminowa zajęła się rozpatrzeniem wniosku o wyrażenie zgody przez Sejm na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej szefa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia. Atmosfera od początku spotkania była bardzo napięta.

Z wnioskiem o uchylenie immunitetu prezesowi NIK wystąpił zastępca Prokuratora Generalnego. Śledczy chcą postawić Banasiowi kilkanaście zarzutów, w tym podania nieprawdy w oświadczeniach majątkowych.

Przed wejściem na salę posiedzeń komisji Marian Banaś powiedział, że wniosek ma rażące błędy formalne i komisja nie ma podstaw prawnych.

Pełnomocnik szefa NIK Marek Chmaj dodał, że wniosek został złożony przez osobę nieuprawnioną.

Ustawa o Najwyższej Izbie Kontroli wskazuje, że wniosek w sprawie uchylenia immunitetu składa się za pośrednictwem Prokuratora Generalnego, chyba że ten upoważni w formie zarządzenia swojego zastępcę – powiedział.

Podkreślił, że wniosek w tej sprawie został złożony przez zastępcę Prokuratora Generalnego, bez dołączenia odpowiedniego zarządzenia Zbigniewa Ziobro.

„Przesłany 23 lipca 2021 r. Marszałkowi Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu Prezesowi Najwyższej Izby Kontroli spełnia wszystkie wymogi formalne. Wniosek został skierowany przez I Zastępcę Prokuratora Generalnego Bogdana Święczkowskiego w oparciu o upoważnienie w formie zarządzenia do przekazywania tego rodzaju dokumentów Marszałkowi Sejmu. Próby zwrotu wniosku o uchylenie immunitetu pod pretekstem rzekomego niedopełnienia wymogów formalnych są bezpodstawne i zmierzają wyłącznie do utrudniania procedury mającej na celu rozpoznanie go przez Sejm RP” – przekazał dział prasowy Prokuratury Krajowej.

Po ok. 45 minutach prezes NIK opuścił posiedzenie, twierdząc, że jego obecność na nim jest „nieuzasadniona”.

W tej sytuacji, w tych okolicznościach chcę powiedzieć, że moja obecność w tej chwili jest nieuzasadniona. Bardzo dziękuję – powiedział Marian Banaś.