Tragiczne błędy Amerykanów w Afganistanie. „USA błagały talibów, by nie atakowali ambasady”

Nieudana organizacja wycofania amerykańskiego wojska i niedocenienie szybkości, z jaką Taliban* jest w stanie przejąć nowe terytoria, były tragicznymi błędami Joe Bidena w Afganistanie - pisze Politico.

Autor artykułu uważa, że decyzja o wyprowadzeniu wojsk z Afganistanu po dwudziestu latach wojny była całkowicie uzasadniona. Krótkowzroczność administracji amerykańskiej doprowadziła jednak do tego, że około 3000 żołnierzy trzeba było wysłać do Kabulu w celu przygotowania ewakuacji personelu ambasady amerykańskiej. Jego zdaniem to prawdziwa katastrofa.

Było już tak źle, że specjalny przedstawiciel USA Zalmay Khalizad błagał talibów, aby nie atakowali ambasady w przypadku zajęcia stolicy, rozważa Word.

Specjalista przypomina słowa byłego pracownika Pentagonu z czasów prezydentury Baracka Obamy Johna Gunsa, który który stwierdził, że zakończenie wojny wymaga takiej samej zaradności i wysiłku, jak osiągnięcie w niej zwycięstwa.

Rząd USA przewidział przejęcie Afganistanu przez talibów, ale nie spodziewał się, że nastąpi to w takim tempie, zwłaszcza niedawna kapitulacja drugiego i trzeciego co do wielkości miast. Pomimo tego, że wielu działaczy politycznych i przedstawicieli opinii publicznej aktywnie opowiadało się za wycofaniem wojsk amerykańskich i tym samym popierało inicjatywę Bidena, autor konkluduje, że ostateczna decyzja nadal w całości zależała od niego.

W Afganistanie od kilku lat trwa konfrontacja sił rządowych z bojownikami Taliban*, którzy w ostatnich miesiącach zajęli duże terytoria i rozpoczęli ofensywę na duże miasta. Zaostrzenie ma miejsce na tle wycofywania wojsk amerykańskich, co Rosja nazwała uznaniem niepowodzenia misji USA.

* Organizacja zakazana w Rosji