MSWiA o sytuacji z migrantami: To odpowiedź Łukaszenki na sankcje

Wiceszef MSWiA Maciej Wąsik uważa, że napływ nielegalnych migrantów z terytorium Białorusi nie jest przypadkowy i w 100 procentach jest celowym działaniem służb prezydenta Alaksandra Łukaszenki.

– Skoordynowane działania reżimu Łukaszenki są wymierzone w destabilizację sytuacji na granicach swoich sąsiadów. Przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie wierzy, że te wydarzenia są przypadkiem i dziwnym trafem zbiegły się z nałożeniem sankcji – powiedział wiceszef MSWiA Maciej Wąsik w rozmowie z PAP.

– Obecna sytuacja po białoruskiej stronie granicy jest w 100 procentach celowym działaniem służb Łukaszenki – zaznaczył.

W jego ocenie jest to próba wywarcia presji na Polskę i inne kraje Unii Europejskiej, żeby nie wspierały tak aktywnie białoruskiej opozycji.

Zapewnił jednak, że Polacy nie mają powodów do niepokoju. Przypomniał, że na granicę zostali skierowani dodatkowi funkcjonariusze Straży Granicznej oraz tysiąc żołnierzy Wojska Polskiego, a ogrodzeniem z drutu kolczastego zabezpieczono blisko 100 km granicy z Białorusią. Ma powstać kolejny 50-kilometrowy odcinek.

– Polskie służby są przygotowane na różne scenariusze. Jeśli zajdzie taka potrzeba, na miejsce mogą zostać wysłani dodatkowi żołnierze oraz funkcjonariusze Policji – podkreślił wiceszef resortu.

Przypomniał, że od początku sierpnia odnotowano prawie 2 100 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Zatrzymano 1 342 osoby, a 758 cudzoziemców osadzono w zamkniętych ośrodkach dla uchodźców prowadzonych przez Straż Graniczną.

Władze Litwy, Łotwy i Polski odnotowują wzrost liczby nielegalnych imigrantów z Białorusi. Z kolei prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka powiedział, że Mińsk nie będzie już powstrzymywał napływu nielegalnych migrantów do krajów UE, ponieważ z powodu sankcji nałożonych przez Zachód Mińsk nie ma na to „ani pieniędzy, ani sił”.