Naftohaz Ukrainy ogłosił gotowość do przedłużenia kontraktu z Gazpromem

Ukraina rozważa zachowanie tranzytu gazu z Rosji do Europy jako zabezpieczenie przed ewentualną wojną z Rosją, oświadczył szef Naftohazu Ukrainy Jurij Witrenko.

Wcześniej Niemcy i USA opublikowały wspólne oświadczenie, które mówi o środkach wsparcia dla Ukrainy, europejskim bezpieczeństwie energetycznym i ogólnych celach odnośnie ochrony klimatu. Formułuje szereg warunków działania Nord Stream 2. W szczególności, USA i Niemcy, oświadczyły, że w interesie Ukrainy i Europy jest kontynuowanie tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę po 2024 roku, Berlin zobowiązuje się wykorzystać wszelkie dostępne sposoby w celu ułatwienia przedłużenia umowy o tranzycie gazu między Ukrainą a Rosją na okres do 10 lat, w tym powołanie specjalnego wysłannika do wsparcia tych negocjacji, które mają rozpocząć się nie później niż 1 września 2021 roku.

W szczególności Niemcy zobowiązują się do nałożenia sankcji na Rosję, jeśli użyje ona energii jako broni przeciwko krajom europejskim.

„Głównym zagrożeniem, jakie wynika z Nord Stream 2, jest groźba wstrzymania tranzytu gazu przez Ukrainę, co będzie oznaczać znacznie większe ryzyko wojny na pełną skalę, inwazji Rosji. Dlatego rozważamy kwestię tranzytu (gazu - red.) przez Ukrainę i zachowanie fizycznych aktywów tranzytowych jako zabezpieczenia”, powiedział Witrenko.

Według niego przy tranzycie gazu przez podczas tranzytu gazu przez Ukrainę zależy od tego zarówno Rosja, jak i Europa, dlatego jeśli zostanie przerwany z powodu konfliktu zbrojnego, europejscy politycy będą zmuszeni działać, aby temu zapobiec lub do niego nie dopuścić.

Naftohaz Ukrainy jest gotowy omówić z rosyjskim Gazpromem kwestię przedłużenia kontraktu na tranzyt gazu, ale liczy na rezerwowanie przepustowości przez europejskie firmy, powiedział na briefingu w niedzielę szef Naftohazu Ukrainy Jurij Witrenko. Wcześniej prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył, że Rosja jest gotowa realizować tranzyt gazu przez Ukrainę po 2024 roku, objętość i termin kontraktów będą zależeć od zapotrzebowania UE.

„Z naszej strony nalegamy, aby już teraz, tej jesieni, były długoterminowe rezerwacje od europejskich firm tranzytowych przez Ukrainę... Bo samo przedłużenie kontraktu z Gazpromem nie jest wystarczającą gwarancją. Ale jednocześnie , mówimy o tym, strona niemiecka powiedziała, że ​​jesteśmy naprawdę gotowi do rozmów o przedłużeniu obecnego kontraktu (z Gazpromem - red.) obok umów z firmami europejskimi”, powiedział Witrenko.