Kolejna wojna światowa zacznie się w kosmosie? Rogozin: Rosja jest gotowa na odparcie każdego ataku

Szef Roskosmosu Dmitrij Rogozin w wywiadzie dla Gazeta.ru opowiedział jak Rosja przygotowuje się do przeciwstawienia się militaryzacji kosmosu – rozmieszczaniu tam broni na stałe.

Wyjaśnił, że zdaniem analityków, jeżeli będzie mieć miejsce kolejna poważna wojna to rozpocznie się ona właśnie w kosmosie, ponieważ uczestnicy konfliktu próbują „oślepić swojego wroga”, unieruchamiając jego orbitalną grupę satelit.

„Rosja przeżyła tyle wojen, kolosalnych strat, dlatego bezwarunkowo jesteśmy gotowi odeprzeć wszelką napaść, nawet w przestrzeni kosmicznej”.

Zwrócił również uwagę, że wszystkie najnowsze osiągnięcia, które wdraża SpaceX Elona Muska, są powiązane z Pentagonem.

„Na przykład, piękna idea, którą od razu poparli nasi entuzjaści – międzykontynentalna szybka dostawa ludzi. (…) Zwykli pasażerowie nigdy nie będą korzystać z tych usług, to śmieszne. To przeciążenie, szok emocjonalny. To wszystko historia dla specnazu. Aby przenieść specjalnie przeszkolonych ludzi z jednego kontynentu na drugi, takie technologie byłyby dobre. Ale to wcale nie jest po to, aby otworzyć ludzkości możliwość przelotu przez ocean w ciągu kilku minut”, wyjaśnił Rogozin.

Szef Roskoskosmosu mówił także o tym, od czego jego zdaniem może się rozpocząć wojna w kosmosie. Wojna w kosmosie rozpocznie się od niszczenia orbitalnych grup przeciwnika, żeby odnotować takie zdarzenie na satelitach są specjalna czujniki, ocenił Rogozin.

„Właśnie od zniszczenia grupy orbitalnej wroga rozpocznie się konflikt. Każdy kraj-przeciwnik będzie próbować ślepić swojego wroga, ogłuszyć go, sprawić by był głuchoniemy, ponieważ wzrok, słuch, węch – wszystko to powstaje przez kosmos. Tylko poprzez kosmos można zobaczyć całą głębię terytorium potencjalnego przeciwnika. Aby pozbawić przeciwnika czucia, trzeba zniszczyć jego orbitalną grupę, od tego zacznie się wojna w kosmosie”, powiedział Rogozin w wywiadzie dla Gazeta.ru.

Według Rogozina działanie bojowe na aparat kosmiczny, zwłaszcza na wojskowe satelity, jest atakiem na kraj i pretekstem do wojny.

„Dlatego właśnie bardzo wiele aparatów jest wyposażonych w systemy identyfikacyjne, które pozwalają nam dokładnie określić, czy w przypadku uszkodzenia tego urządzenia nastąpiło jakieś kierunkowe uderzenie spowodowane przez człowieka, czy też było to uderzenie innego rodzaju, np. meteoryt, awaria wewnętrzna”, powiedział szef Roskosmosu.

Rosyjskie władze wielokrotnie wzywały inne kraje do współpracy w kosmosie, ale kategorycznie sprzeciwiały się jego militaryzacji. Jednocześnie Moskwa wskazywała na dążenie USA do jak najdłuższego utrzymywania tego obszaru poza międzynarodowymi regulacjami prawnymi.