https://pl.sputniknews.com/20220117/soloch-o-budowie-zapory-na-granicy-na-pewno-dojdzie-do-prowokacji-ze-strony-bialorusi-17016983.html
Soloch o budowie zapory na granicy: Na pewno dojdzie do prowokacji ze strony Białorusi
Soloch o budowie zapory na granicy: Na pewno dojdzie do prowokacji ze strony Białorusi
Polska spodziewa się, że strona białoruska będzie próbowała zdestabilizować sytuację na granicy podczas budowy zapory – powiedział szef BBN Paweł Soloch. 17.01.2022, Sputnik Polska
2022-01-17T11:41+0100
2022-01-17T11:41+0100
2022-01-17T11:41+0100
kryzys migracyjny na granicy białorusi i ue
zapora
/html/head/meta[@name='og:title']/@content
/html/head/meta[@name='og:description']/@content
https://cdnnpl1.img.sputniknews.com/img/165/30/1653061_0:153:3101:1897_1920x0_80_0_0_8dc99d65ac870ec60468c755453420b9.jpg
– Wysiłek z naszej strony będzie specyficzny, tzn. ci, którzy będą prowadzili prace budowalne – to będą robotnicy. Trzeba będzie zapewnić bezpieczeństwo również naszym robotnikom, którzy będą wznosili tę zaporę, czyli nie tylko chronić granicy, ale też chronić ludzi, którzy nie będą funkcjonariuszami, mundurowymi – powiedział Soloch na antenie radiowej Jedynki.Zapora, wyposażona w system monitoringu oraz detekcji ruchu, powstanie wzdłuż granicy z Białorusią na długości 180 km, na terenie Podlasia. Staną tam pięciometrowe stalowe słupy zwieńczone półmetrowym zwojem z drutu kolczastego – łącznie zapora będzie miała 5,5 m wysokości. Wzdłuż granicy zamontowane będą również kamery dzienne i nocne.Pierwszą linię zapory stanowić będzie bariera fizyczna. Na drugą składać się będą kable detekcyjne, które odnotują wszelkie ruchy przy zaporze. Ostatnią linią będą kamery z funkcją wykrywania ruchu.Zakończenie budowy zaplanowane jest na koniec czerwca 2022 roku.Kryzys migracyjny przy granicach z BiałorusiąLitwa, Łotwa i Polska zmagają się ostatnio ze wzrostem liczby nielegalnych migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki na granicy z Białorusią, oskarżając Mińsk o wywołanie kryzysu migracyjnego. Mińsk odpiera wszystkie zarzuty. Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka oświadczył, że nie będzie już powstrzymywał napływu nielegalnych migrantów do Unii Europejskiej, ponieważ z powodu sankcji kraj nie ma na to „ani pieniędzy, ani sił”. Białoruscy pogranicznicy wielokrotnie informowali, że Polska, Litwa i Łotwa siłą wydalają migrantów na sąsiednie terytorium, a także używają wobec nich przemocy.W listopadzie ubiegłego roku na granicę białorusko-polską dotarła grupa migrantów, głównie Kurdów, która liczyła ponad 2 tys. osób. Próbowali oni przedostać się do Polski, forsując przejście graniczne Bruzgi – Kuźnica Białostocka. Powstrzymały ich siły polskie przy pomocy specjalnego sprzętu. Białoruskie władze przygotowały dla migrantów centrum logistyczne, zlokalizowane w pobliżu przejścia granicznego.Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka powiedział w listopadzie, że w republice oprócz obozu uchodźców w centrum transportowo-logistycznym przy granicy z Polską może znajdować się około 2-3 tys. migrantów z krajów Bliskiego Wschodu. Część uchodźców wraca z Białorusi zarówno lotami ewakuacyjnymi, jak i indywidualnie.Inni jednak w dalszym ciągu czekają na korytarz humanitarny w UE. Łukaszenka powiedział później, że władze republiki przekonały kilka tysięcy uchodźców z państw Bliskiego Wschodu i Afryki, by wrócili do siebie do ojczyzny. Niejednokrotnie podkreślał jednocześnie, że władze Białorusi nie będą siłą wydalać uchodźców.Sputnik jest już w Telegramie! Dołącz do naszego kanału i jako pierwszy otrzymuj ciekawe informacje o tym, co się dzieje na świecie! Więcej na temat możliwości aplikacji Telegram tutaj.
https://pl.sputniknews.com/20220109/ziobro-wzial-pod-lupe-sprawe-podzegania-do-niszczenia-zasiekow-na-granicy-16959101.html
https://pl.sputniknews.com/20220106/lukaszenka-o-kryzysie-na-granicy-z-polska-trzeba-bylo-odpowiedziec-ogniem--16937798.html
Sputnik Polska
kontakt.pl@sputniknews.com
+74956456601
MIA „Rosiya Segodnya“
2022
Sputnik Polska
kontakt.pl@sputniknews.com
+74956456601
MIA „Rosiya Segodnya“
Aktualności
pl_PL
Sputnik Polska
kontakt.pl@sputniknews.com
+74956456601
MIA „Rosiya Segodnya“
https://cdnnpl1.img.sputniknews.com/img/165/30/1653061_185:0:2916:2048_1920x0_80_0_0_3ea5b5d56906973dd7ca65caa5ad210f.jpgSputnik Polska
kontakt.pl@sputniknews.com
+74956456601
MIA „Rosiya Segodnya“
Sputnik Polska
kontakt.pl@sputniknews.com
+74956456601
MIA „Rosiya Segodnya“
zapora
Soloch o budowie zapory na granicy: Na pewno dojdzie do prowokacji ze strony Białorusi
Polska spodziewa się, że strona białoruska będzie próbowała zdestabilizować sytuację na granicy podczas budowy zapory – powiedział szef BBN Paweł Soloch.
– Wysiłek z naszej strony będzie specyficzny, tzn. ci, którzy będą prowadzili prace budowalne – to będą robotnicy. Trzeba będzie zapewnić bezpieczeństwo również naszym robotnikom, którzy będą wznosili tę zaporę, czyli nie tylko chronić granicy, ale też chronić ludzi, którzy nie będą funkcjonariuszami, mundurowymi –
powiedział Soloch na antenie radiowej Jedynki.
To będzie wymagało dodatkowego wysiłku z naszej strony i na pewno będzie taki moment, kiedy funkcjonariusze białoruscy będą chcieli w jakiś sposób destabilizować sytuację, jeśli nie eskalować napięcie z tym związane. Na to musimy być przygotowani – dodał.
Zapora, wyposażona w system monitoringu oraz detekcji ruchu, powstanie wzdłuż granicy z Białorusią na długości 180 km, na terenie Podlasia. Staną tam pięciometrowe stalowe słupy zwieńczone półmetrowym zwojem z drutu kolczastego – łącznie zapora będzie miała 5,5 m wysokości. Wzdłuż granicy zamontowane będą również kamery dzienne i nocne.
Pierwszą linię zapory stanowić będzie bariera fizyczna. Na drugą składać się będą kable detekcyjne, które odnotują wszelkie ruchy przy zaporze. Ostatnią linią będą kamery z funkcją wykrywania ruchu.
Zakończenie budowy zaplanowane jest na koniec czerwca 2022 roku.
Kryzys migracyjny przy granicach z Białorusią
Litwa, Łotwa i Polska zmagają się ostatnio ze wzrostem liczby nielegalnych migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki na granicy z Białorusią, oskarżając Mińsk o wywołanie kryzysu migracyjnego. Mińsk odpiera wszystkie zarzuty. Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka oświadczył, że nie będzie już powstrzymywał napływu nielegalnych migrantów do Unii Europejskiej, ponieważ z powodu sankcji kraj nie ma na to „ani pieniędzy, ani sił”. Białoruscy pogranicznicy wielokrotnie informowali, że Polska, Litwa i Łotwa siłą wydalają migrantów na sąsiednie terytorium, a także używają wobec nich przemocy.
W listopadzie ubiegłego roku na granicę białorusko-polską dotarła grupa migrantów, głównie Kurdów, która liczyła ponad 2 tys. osób. Próbowali oni przedostać się do Polski, forsując przejście graniczne Bruzgi – Kuźnica Białostocka. Powstrzymały ich siły polskie przy pomocy specjalnego sprzętu. Białoruskie władze przygotowały dla migrantów centrum logistyczne, zlokalizowane w pobliżu przejścia granicznego.
Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka powiedział w listopadzie, że w republice oprócz obozu uchodźców w centrum transportowo-logistycznym przy granicy z Polską może znajdować się około 2-3 tys. migrantów z krajów Bliskiego Wschodu. Część uchodźców wraca z Białorusi zarówno lotami ewakuacyjnymi, jak i indywidualnie.
Inni jednak w dalszym ciągu czekają na korytarz humanitarny w UE. Łukaszenka powiedział później, że władze republiki przekonały kilka tysięcy uchodźców z państw Bliskiego Wschodu i Afryki, by wrócili do siebie do ojczyzny. Niejednokrotnie podkreślał jednocześnie, że władze Białorusi nie będą siłą wydalać uchodźców.
Sputnik jest już w Telegramie! Dołącz do naszego kanału i jako pierwszy otrzymuj ciekawe informacje o tym, co się dzieje na świecie! Więcej na temat możliwości aplikacji Telegram tutaj.