Kanadyjska minister pisze o „wojnie z Rosją na froncie wschodnim”. Rosyjska ambasada reaguje

Rosyjska ambasada w Kanadzie oświadczyła, że kanadyjska minister spraw zagranicznych Melanie Joly swoimi komentarzami na temat tego, co wydarzyło się w Donbasie, nie przyczynia się do deeskalacji sytuacji.

Według publikacji ambasady na Twitterze wiadomość kanadyjskiej minister spraw zagranicznych na portalu społecznościowym o zabitych ukraińskich żołnierzach „w wojnie z Rosją na froncie wschodnim” wywołała skrajne zdumienie.

„Ukraińscy 'żołnierze' wymienieni w oświadczeniu minister Joly są uczestnikami wojskowej operacji Kijowa przeciwko swoim obywatelom na wschodzie kraju” - podkreśliła rosyjska placówka dyplomatyczna.

Takie sformułowania wypowiadane przez członka kanadyjskiego gabinetu zniekształcają rzeczywistość i nie sprzyjają wysiłkom na rzecz stabilizacji sytuacji i wznowienia uregulowania wewnętrznego konfliktu ukraińskiego na podstawie porozumień mińskich - oświadczyła ambasada.

Wyraziła również nadzieję, że „Kanada i inni zachodni partnerzy Ukrainy przestaną zamykać oczy na liczne przestępstwa ukraińskiego reżimu, prowadzącego przeciwko własnym obywatelom wojnę, której ofiarami stały się tysiące cywilów”.

- Prawie 4,5 tysiąca ukraińskich żołnierzy straciło życie w wojnie z Rosją na froncie wschodnim. Wizyta pod Ścianą Pamięci w Kijowie przypomina nam, dlaczego musimy nadal wspierać Ukrainę, jej mieszkańców i suwerenność - napisała Joly na Twitterze.

Almost 4,500 Ukrainian soldiers have lost their lives in the war against Russia on the eastern front.

Visiting the Wall of Remembrance in Kyiv is a reminder why we must continue to support Ukraine, it’s people, and it’s sovereignty. pic.twitter.com/eAuRhSjDGG

— Mélanie Joly (@melaniejoly) January 18, 2022

Konflikt w Donbasie trwa od 2014 roku

Władze ukraińskie rozpoczęły w kwietniu 2014 roku operację wojskową przeciwko republikom proklamowanym w trybie jednostronnym - DRL (Doniecka Republika Ludowa) i ŁRL (Ługańska Republika Ludowa), które ogłosiły niepodległość po zamachu stanu w Kijowie w lutym 2014 roku. Według najnowszych danych ONZ ofiarami konfliktu padło około 13 tysięcy osób. Kwestia rozwiązania sytuacji w Donbasie była omawiana m.in. podczas spotkań grupy kontaktowej. Jednak nawet po zawarciu porozumień o zawieszeniu broni nadal dochodzi do wymiany ognia, a DRL i ŁRL twierdzą, że ukraińska artyleria ciężka ostrzeliwuje dzielnice mieszkalne.

Latem 2020 roku w Donbasie weszły w życie dodatkowe środki zawieszenia broni. Przewidują one całkowity zakaz wymiany ognia, rozmieszczania broni na terenach zaludnionych i w ich pobliżu, działań ofensywnych i rozpoznawczych oraz sabotażowych. Ponadto przewidują odpowiedzialność dyscyplinarną za naruszenie zawieszenia broni. Zawieszenie broni ma pozostać w mocy do czasu całkowitego rozwiązania konfliktu.

Moskwa wielokrotnie powtarzała, że Kijów nie realizuje porozumień mińskich i przeciąga negocjacje w sprawie uregulowania konfliktu. Rosyjskie MSZ zwróciło uwagę, że Kijów wysłał do Donbasu połowę personelu ukraińskich sił zbrojnych. Moskwa wyraziła zaniepokojenie przesunięciem sprzętu wojskowego z krajów NATO w pobliżu rosyjskiej granicy i zwiększeniem liczby zachodnich instruktorów w Donbasie. Państwa zachodnie nadal udzielają Ukrainie wsparcia militarnego, w tym dostarczają broń, która jest wykorzystywana w Donbasie. Jednocześnie Moskwa wielokrotnie podkreślała, że nie jest stroną w wewnętrznym konflikcie ukraińskim i jest zainteresowana przezwyciężeniem przez Kijów kryzysu politycznego i gospodarczego.

Sputnik jest już w Telegramie! Dołącz do naszego kanału i jako pierwszy otrzymuj ciekawe informacje o tym, co się dzieje na świecie! Więcej na temat możliwości aplikacji Telegram tutaj.