Gospodarka Ukrainy traci przez panikę wokół „rosyjskiej agresji”
14:01 30.01.2022 (Zaktualizowane: 15:00 30.01.2022)
© Sputnik . Maksim BlinovBudynek MSZ Ukrainy

© Sputnik . Maksim Blinov
Ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kuleba oświadczył, że gospodarka jego kraju cierpi z powodu paniki wokół rzekomej „agresji Rosji”.
Szef MSZ Ukrainy Dmytro Kuleba powiedział, że jego kraj już cierpi z powodu paniki wokół ewentualnej eskalacji sytuacji z Rosją.
Cierpimy już ekonomicznie i osłabiamy się z powodu paniki szerzącej się w społeczeństwie" - powiedział Kuleba w wywiadzie dla amerykańskiej gazety Vice.
Według szefa ukraińskiego MSZ rynki i ludzie muszą zrozumieć, że Kijów i jego partnerzy pracują nad tym, aby zapobiec "najgorszemu scenariuszowi".
Według Kuleby niektórzy zachodni sojusznicy Kijowa z powodu "braku woli politycznej" nie są tak aktywni, aby pomóc Ukrainie tak, jak by mogli. Minister powstrzymał się jednak od nazywania konkretnych krajów.
Ukraine’s FM, @DmytroKuleba explains why President Zelensky is playing down warnings of an imminent Russian offensive: Ukraine is suffering economically without President Putin “even crossing the red line”. & his message to Putin? “Mind your own business”. @VICENews @maya_rstw pic.twitter.com/a1yZyweCDB
— Hind Hassan (@HindHassanNews) January 30, 2022
Zełenski wzywa media do powściągliwości
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski na spotkaniu z przedstawicielami zagranicznych mediów wezwał do większej ostrożności w mówieniu o wojnie - podała agencja informacyjna UNIAN.
Nie można powiedzieć, że wojna wybuchnie jutro lub przed końcem lutego, ani powiedzieć, jak to było w listopadzie, że wojna będzie przed końcem roku. A potem powiedzieć, że wojna może się zacząć w styczniu, w lutym - powiedział prezydent.
Wezwał dziennikarzy do przyjazdu do Kijowa, jeśli chcą zapoznać się z sytuacją.
Czy po ulicach jeżdżą czołgi? Nie... Ale wrażenie z mediów jest takie, że mamy wojnę, mamy wojsko chodzące po drogach, mamy mobilizację, ludzie gdzieś jadą. To nie jest prawda. Nie potrzebujemy tej paniki - podkreślił.
Według Zełenskiego takie napięcie poważnie szkodzi ukraińskiej gospodarce i zaczął rozmawiać na ten temat z przywódcami innych państw. Sygnały docierały "nawet od szanowanych przywódców państw", którzy otwarcie zaczęli mówić o wojnie.
W ostatnich miesiącach stosunki między Rosją a Zachodem stały się jeszcze bardziej napięte. Waszyngton i Bruksela oskarżają Moskwę o przygotowywanie „inwazji” na Ukrainę i na tym tle zwiększają swoją obecność w Europie Wschodniej. Rosja odrzuca wszystkie oskarżenia i przypomina, że Kijów nie przestrzega porozumień mińskich: władze ukraińskie skoncentrowały połowę personelu wojskowego w pobliżu linii kontaktowej i używają zakazanej broni.
Sputnik jest już w Telegramie! Dołącz do naszego kanału i jako pierwszy otrzymuj ciekawe informacje o tym, co się dzieje na świecie! Więcej na temat możliwości aplikacji Telegram tutaj.