Ambasada FR: Rosja nie zamierza „cofnąć się” z powodu groźby sankcji USA

W obliczu groźby sankcji ze strony Stanów Zjednoczonych, które są generatorem napięć w stosunkach dwustronnych, Rosja nie zamierza „cofać się” – poinformowała ambasada Rosji w Waszyngtonie.

„Generatorem napięcia nie jest Moskwa, ale Waszyngton. Nie zamierzamy cofać się i stać na baczność ze względu na groźbę amerykańskich sankcji” – czytamy w komunikacie misji dyplomatycznej na Facebooku.

Ambasada podkreśliła, że ​​to Stany Zjednoczone „zachęciły do ​​radykalno-nacjonalistycznego zamachu stanu w Kijowie, w wyniku którego mieszkańcom Krymu groziło unicestwienie i głosowali za zjednoczeniem z Rosją”. Rosyjscy dyplomaci przypomnieli, że Waszyngton dostarcza ukraińskim władzom nowoczesną broń ofensywną, „włączając się w dążenie rządu Władimira Zełenskiego do siłowego rozwiązania problemu Donbasu”.

Rosyjscy dyplomaci oskarżają Stany Zjednoczone także o to, że „z pogwałceniem zasady niepodzielności bezpieczeństwa zbliżyły się do granic Rosji ze swoją infrastrukturą wojskową”. W oświadczeniu podkreślono, że Rosja ma suwerenne prawo do przemieszczania sił zbrojnych na swoim terytorium, co nikomu nie zagraża.

W ostatnich miesiącach stosunki między Rosją a Zachodem stały się jeszcze bardziej napięte. Kraje zachodnie grożą Rosji „bezprecedensowymi sankcjami” w przypadku eskalacji konfliktu na Ukrainie. Waszyngton i Bruksela oskarżają Moskwę o przygotowywanie „inwazji” na Ukrainę, w związku z czym Sojusz Północnoatlantycki zwiększa swoją obecność w Europie Wschodniej.

Moskwa wielokrotnie zaprzeczała takim oskarżeniom, podkreślając, że nikomu nie zagraża i nie zamierza nikogo atakować, a twierdzenia o „rosyjskiej agresji” są wykorzystywane jako pretekst do rozmieszczenia większej ilości sprzętu wojskowego NATO w pobliżu rosyjskich granic. Rosyjskie MSZ oświadczyło wcześniej, że zachodnie wypowiedzi o „rosyjskiej agresji” i ewentualnej pomocy Kijowowi w obronie są zarówno śmieszne, jak i niebezpieczne.

Strona rosyjska przypomina, że Ukraina nie przestrzega porozumień mińskich, które przewidują zawieszenie broni i wycofanie ciężkiej broni z linii kontaktowej. Aktualnie Kijów skoncentrował połowę personelu wojskowego na granicy z samozwańczymi DRL i ŁRL oraz regularnie ostrzeliwuje członków Milicji Ludowej, w tym przy użyciu niedozwolonego sprzętu – przeciwlotniczego zestawu rakietowego Javelin i drona uderzeniowego Bayraktar.

Sputnik jest już w Telegramie! Dołącz do naszego kanału i jako pierwszy otrzymuj ciekawe informacje o tym, co się dzieje na świecie! Więcej na temat możliwości aplikacji Telegram tutaj.