„Zdrada stanu, godząca w interesy narodowe”: fala krytyki za zakup rosyjskiego gazu rewersem

Politolog Aleksandr Łazariew ostro skrytykował decyzję Ukrainy o rozpoczęciu importu gazu z Węgier, według niego gaz jest w rzeczywistości rosyjskiego pochodzenia.

Ukraiński ekspert uważa, że kryzys gospodarczy w kraju rozpoczął się po przejściu na zakup błękitnego paliwa po cenach europejskich.

Po raz pierwszy w historii z Węgier zostanie zawrócony rosyjski gaz, który trafia tam nie przez nasz system gazowy, ale przez Turecki Potok. Średnia cena (gazu - przyp. red.) w Europie wynosi 350 dolarów, a my bierzemy go teraz po 1 440 dolarów - sprecyzował Łazariew.

Na tym tle politolog zapytał ukraińską elitę polityczną, na czele z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, o „patriotyzm takiego podejścia”.

Widzę w tym swoistą zdradę stanu, godzącą w interesy narodowe w wymiarze gospodarczym, bo nie kupując gazu bezpośrednio, ale kupując ten sam gaz od Rosji, tylko poprzez partnerów rewersowych, płacimy zarówno Rosji, jak i naszym partnerom. Czy jesteśmy najbogatszym państwem na świecie? Czy stać nas na to, żeby być żywicielem Europy, żeby płacić im za kupowanie rosyjskiego gazu?” - oburzył się ekspert.

Łazariew podsumował, że jego zdaniem bardziej celowe byłoby rozpoczęcie kupowania gazu bezpośrednio od Rosji.

Gaz dla Ukrainy

Wcześniej szef ukraińskiego operatora systemu przesyłowego gazu Sergiej Makogon powiedział, że Kijów po raz pierwszy zaczął importować gaz bezpośrednio z Węgier, podczas gdy wcześniej otrzymywał paliwo przez rewers. Jednak, jak zauważył portal informacyjno-analityczny Strana.ua, gaz ten jest pochodzenia rosyjskiego. Podkreśla się, że Kijów będzie kupował to samo błękitne paliwo od Rosji, ale przez pośredników reprezentowanych przez Słowację i Węgry, które będą je odbierać przez Turecki Potok lub Nord Stream.

Jednocześnie rozpoczęcie dostaw zbiegło się w czasie z wizytą premiera Węgier Viktora Orbana w Moskwie. Premier Węgier powiedział po rozmowach z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, że strony są bliskie porozumienia w sprawie dostaw dodatkowego miliarda metrów sześciennych gazu. Putin ze swej strony zaznaczył, że nie powinno to być problemem dla Rosji.

Ukraina w 2015 roku przestała kupować gaz bezpośrednio od Rosji i zastąpiła go tzw. wirtualnym rewersem. Rewers oznacza, że pierwotny odbiorca, po przejęciu własności gazu, dostarcza go w przeciwnym kierunku. Z kolei rewers wirtualny zakłada, że ukraińscy odbiorcy odbierają część gazu tranzytowego, który Gazprom wysyła do Europy. Nie przekracza on fizycznie zachodnich granic kraju, ale jest rejestrowany jako importowany z UE.

Sputnik jest już w Telegramie! Dołącz do naszego kanału i jako pierwszy otrzymuj ciekawe informacje o tym, co się dzieje na świecie! Więcej na temat możliwości aplikacji Telegram tutaj.