MSZ Ukrainy: Nie dążymy do wojny, chcemy pokoju

Szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba oświadczył, że Kijów nie przygotowuje ostrzałów i prowokacji przeciwko Federacji Rosyjskiej i „chce pokoju”.

Ukraina nie planuje i nie prowadzi żadnych ofensywnych operacji wojskowych lub prowokacji, dywersji, ostrzałów terytorium Federacji Rosyjskiej... nie dążymy do wojny, dążymy do pokoju - powiedział Kułeba na briefingu prasowym, który był transmitowany przez kanał telewizyjny "Ukraina 24".

Zrobimy wszystko, aby zachować pokój drogą dyplomatyczną. Ale zrobimy też wszystko, aby Ukraina była jak najsilniejsza - powiedział ukraiński minister.

„Tak, widzimy, co dzieje się na froncie, widzimy, co robi Rosja, ale dyplomacja nadal działa" - powiedział. Dodał, że Kijów "zrobi wszystko, by utrzymać Rosję na torze dyplomatycznym". Jednocześnie minister powiedział, że Kijów "przygotowuje się na każdy scenariusz".

Jesteśmy teraz gotowi, jesteśmy silniejsi niż kiedykolwiek od 2014 roku - podkreślił Kułeba.

Zrobimy wszystko, aby zachować pokój drogą dyplomatyczną. Ale zrobimy też wszystko, aby ukraina była jak najsilniejsza - powiedział ukraiński minister.

Według niego Kijów będzie kontynuował pracę w kierunku dyplomatycznym i domaga się międzynarodowego śledztwa w sprawie rzekomego przedostania się ukraińskich pocisków na terytorium Federacji Rosyjskiej.

Przedstawiciele proklamowanych w trybie jednostronnym donbaskich republik DRL i ŁRL informują o nasilających się w ostatnich dniach ostrzałach miejscowości w Donbasie przy linii styku przez ukraińskie wojska. Rosja poinformowała z kolei, że na jej terytorium, w obwodzie rostowskim, znalazły się dwa wystrzelone z terytorium Ukrainy pociski.

Sputnik jest już w Telegramie! Dołącz do naszego kanału i jako pierwszy otrzymuj ciekawe informacje o tym, co się dzieje na świecie! Więcej na temat możliwości aplikacji Telegram tutaj.