Opinia: Ograniczenia na portalach społecznościowych uniemożliwiają zrozumienie skali konfliktu

Sieć społecznościowa Twitter będzie oznaczać specjalnymi etykietami wiadomości, pochodzące z rosyjskich mediów państwowych, donosi SkyNews. „Każde ograniczenie nie jest bezstronne; stanowi wyrażenie stanowiska platform cyfrowych wobec napięcia między Moskwą a Kijowem” – powiedział Rubén Darío Vázquez, ekspert z uniwersytetu w Meksyku.

Wcześniej rosyjski regulator Roskomnadzor wysłał do Meta żądanie zniesienia ograniczeń dostępu do oficjalnych kont RT i Sputnika na Facebooku i Instagramie.

- Działania amerykańskich firm IT w stosunku do rosyjskich mediów naruszają kluczowe zasady swobodnego przepływu informacji i nieograniczonego dostępu do nich – oświadczył Roskomnadzor.

Zdaniem resortu dostęp użytkowników do informacji w rosyjskich mediach jest ograniczany, podczas gdy „promowane są kłamliwe treści, mające na celu dezinformację użytkowników”, które są korzystne dla właścicieli platform i ich sojuszników.

Rubén Darío Vázquez z Narodowego Uniwersytetu Autonomicznego Meksyku (UNAM) i ekspert ds. mediów społecznościowych, skomentował sytuację w wywiadzie dla Sputnika.

„Rzeczywiście, platformy mediów społecznościowych jednostronnie wybierają treści i oznaczają je, usuwają, oceniają bez możliwości podjęcia jakichkolwiek działań użytkowników” – powiedział Vazquez.

Jego zdaniem kroki Twittera odnośnie oznaczania kont, w tym osobistych, dotykają nie tylko tych, którzy są celem tych „etykietek”, ale także pozostałych użytkowników, którzy w ten sposób są pozbawieni dostępu do pełni informacji.

Specjalista zauważył, że pomimo tego, że Twitter, Facebook i inne sieci społecznościowe są uważane za platformy komunikacji oraz wymiany informacji i opinii, prawda jest taka, że ​​skoro istnieje klasyfikacja publikacji, podejmowane są próby „zaprowadzenia porządku” na platformach, mamy do czynienia z jednostronnymi kryteriami redakcyjnymi.

W czasie trwającego konfliktu na Ukrainie specjalista ostrzega, że ​​żaden rodzaj ograniczenia nie jest bezstronny; jest to wyrażenie stanowiska platform cyfrowych w sprawie napięcia między Moskwą a Kijowem.

Praktycznie na całym świecie nie ma organu regulacyjnego, który mógłby „zrównoważyć” działania sieci społecznościowych, a to pozostawia użytkowników nieco bezbronnymi, ponieważ za każdym razem, gdy kanał łączności lub możliwość bycia poinformowanym zostaje odcięty, odbierana jest możliwość zobaczenia, co dzieje się po drugiej stronie, możliwość zrozumienia skali konfliktu – podkreślił ekspert.

Ze względu na blokowanie Sputnika zalecamy czytelnikom subskrybowanie naszego kanału Telegram, gdzie będziemy publikować najnowsze wiadomości. Dołącz do naszego kanału już teraz. Więcej na temat możliwości aplikacji Telegram tutaj.