Twitter w rękach Elona Muska - eksperci komentują, czy coś się zmieni

Przejęcie Twittera przez amerykańskiego biznesmena i założyciela firm Tesla i SpaceX Elona Muska może doprowadzić do zmian w algorytmach, polityki moderacji zgodnie z zasadami wolności słowa deklarowanymi przez Muska oraz przywrócenia zablokowanych kont - uważają eksperci.

Wcześniej Twitter ogłosił, że Elon Musk kupuje sieć za 44 miliardy dolarów. Musk ogłosił 4 kwietnia, że posiada 9,2% akcji Twittera, a 14 kwietnia oświadczył, że jest gotów kupić wszystkie 100% Twittera za 54,2 dolarów za akcję (przy założeniu, że łączna liczba akcji wynosi 43,4 mld dolarów). Jeszcze tego samego dnia Twitter obiecał, że rozważy ofertę Muska.

Wiadomość o przejęciu Twittera przez biznesmena wywołała entuzjazm wśród tych, którzy widzieli w tym serwisie społecznościowym platformę do wyrażania określonego punktu widzenia, ale są też tacy, którzy obawiają się, że Twitter stanie się pełen ignorancji i dezinformacji.

„Myślę, że Elon Musk będzie starał się dotrzymać swoich obietnic dotyczących wolności słowa, a Twitter będzie odzwierciedlał jego stanowisko. Jeśli Musk dopnie swego, platforma nie będzie już dyskryminować treści ze względu na nową etykę lub poglądy polityczne i zaangażowanie w narrację oficjalnej władzy” - powiedział Michael Rectenwold, były profesor Uniwersytetu Nowojorskiego i autor książki „Archipelag Google”. Jego zdaniem serwis społecznościowy był „organem Partii Demokratycznej USA”, a zmiana właściciela może doprowadzić do przywrócenia zablokowanych kont, a także do zmiany „dyskryminujących lewicowych algorytmów”.

Rectenwold zauważył, że Musk prawdopodobnie będzie musiał stawić czoła naciskom zarówno ze strony amerykańskiego establishmentu politycznego, jak i „politycznie poprawnego kartelu technologicznego”, który może zagrozić usunięciem aplikacji Twittera z Apple Store, jeśli firma pod nowym właścicielem nie usunie wpisów szerzących nienawiść.

Profesor z Uniwersytetu w Houston, Adam Ellwanger, powiedział, że zmiany w polityce moderacji są już wprowadzane, mimo że nie zostały jeszcze oficjalnie ogłoszone.

„Użytkownicy są mniej ostrożni w wypowiadaniu się na temat kontrowersyjnych kwestii kulturowych, choć jeszcze tydzień temu ich konta zostałyby zawieszone za taką opinię. Odzwierciedla to zwiększone przekonanie, że stosowanie starej polityki zostało już złagodzone lub całkowicie odwrócone” - powiedział Ellwanger. Zauważył również aktywację wielu kont, które wcześniej zostały zawieszone, dodając, że powrót byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa do mediów społecznościowych jest znów omawiany.

„Myślę, że wróci, mimo że mówił, że nie zamierza tego robić” - powiedział amerykański profesor.

Pogląd ten podziela medioznawca Andrew Selepak. Uważa on, że Trump raczej nie zrezygnuje z 80 milionów zwolenników, których miał na Twitterze, na rzecz swojego serwisu społecznościowego Prawda, „który wywołał furorę, gdy się pojawił, a tydzień później został zapomniany”. Zdaniem Selepaka, jeśli Muskowi uda się uczynić algorytmy Twittera bardziej przejrzystymi, skorzystają na tym wszyscy, a być może zachęci to także inne platformy do pójścia za jego przykładem.

Po wprowadzeniu ograniczeń przez Unię Europejską strona pl.sputniknews.com, a także strony Sputnik Polska na Facebooku i YouTube nie są dostępne w UE. Blokadę można ominąć, korzystając z aplikacji VPN na urządzeniu mobilnym lub komputerze. Natomiast nasze materiały wideo można znaleźć w serwisie Odysee. Zostań z nami!