https://pl.sputniknews.com/20220503/warszawa-pamieta-o-zbrodni-w-odessie--wideo-17823940.html
Warszawa pamięta o zbrodni w Odessie – wideo
Warszawa pamięta o zbrodni w Odessie – wideo
W dniu 2 maja, w ósmą rocznicę zbrodni, do jakiej doszło w Domu Związków Zawodowych w Odessie, aktywiści Polskiej Partii Robotniczej i Komunistycznej Partii... 03.05.2022, Sputnik Polska
2022-05-03T12:00+0200
2022-05-03T12:00+0200
2022-05-03T12:00+0200
piszą dla nas
wideo
odessa
ukraina
polska
/html/head/meta[@name='og:title']/@content
/html/head/meta[@name='og:description']/@content
https://cdnnpl1.img.sputniknews.com/img/07e6/05/03/17824081_361:0:3639:1844_1920x0_80_0_0_855099f92d5f5237e4e0f942cd743b24.jpg
Oddali w ten sposób hołd spalonym żywcem ludziom i wyrazili protest, że po tylu latach, gdy znani są sprawcy, okoliczności zbrodni nie budzą wątpliwości, a nikt nie został ukarany.Tego dnia, 2 maja 2014 roku, do Odessy przyjechali uzbrojeni w pałki kibole i banderowscy bojówkarze, związani m.in. z organizacją Prawy Sektor (organizacja terrorystyczna zakazana w Rosji – red.) Zorganizowali w mieście manifestację, podczas której wznosili nienawistne okrzyki i grozili śmiercią mniejszościom narodowym. Kolumna bojówkarzy spotkała się z kontrmanifestacją, której uczestnicy zepchnięci przez nacjonalistów wycofali się, a następnie weszli do środka siedziby centrali związków zawodowych.Aktywiści organizacji robotniczych i związkowych zabarykadowali się w budynku. Bojówkarze podpalili jednak drewnianą barykadę, skąd pożar rozprzestrzenił się na cały budynek. Do wyskakujących przez okna ludzi strzelano z broni palnej. W wyniku ognia i ran zadanych ludziom próbującym wydostać się z podpalonej siedziby związków zawodowych zginęło co najmniej 48 osób. Najmłodsza z ofiar miała 17 lat.Kontrowersje budzi do dziś reakcja ukraińskiej policji, która zwlekała z interwencją przeciw prawicowym bojówkarzom otaczającym budynek. Do dziś ukraińskie władze nie ukarały nikogo w związku z tą sprawą.Wydarzenia te doprowadziły tylko do eskalacji napięć i podziałów na Ukrainie. Sprowokowały nasilenie się antyrządowych wystąpień i nastrojów separatystycznych na wschodzie kraju oraz pomogły uzasadnić ich militarne wsparcie ze strony Rosji.O tragedii w Odessie mało kto mówi. Na Zachodzie Europy podobnie jak ostrzeliwanie przez osiem lat Doniecka i Ługańska, to sprawy mało znane i zamiatane pod dywan. I choć Zachód ma ogromny wpływ na kijowski reżim i deklaratywnie staje po stronie praw człowieka, to w tej sprawie na Ukrainę nie naciska i nigdy nie naciskał, by ta ukarała zbrodniarzy. Bo prawa człowieka – tak, ale przecież nie rosyjskojęzycznych mieszkańców Odessy?Opinia autora może być niezgodna ze stanowiskiem redakcji.Po wprowadzeniu ograniczeń przez Unię Europejską strona pl.sputniknews.com, a także strony Sputnik Polska na Facebooku i YouTube nie są dostępne w UE. Blokadę można ominąć, korzystając z aplikacji VPN na urządzeniu mobilnym lub komputerze. Natomiast nasze materiały wideo można znaleźć w serwisie Odysee. Zostań z nami!
odessa
polska
Sputnik Polska
kontakt.pl@sputniknews.com
+74956456601
MIA „Rosiya Segodnya“
2022
Jarosław Augustyniak
https://cdnnpl1.img.sputniknews.com/img/1087/09/10870972_199:0:1927:1728_100x100_80_0_0_751f347a0527c0bb5535981817a907f1.jpg
Jarosław Augustyniak
https://cdnnpl1.img.sputniknews.com/img/1087/09/10870972_199:0:1927:1728_100x100_80_0_0_751f347a0527c0bb5535981817a907f1.jpg
Aktualności
pl_PL
Sputnik Polska
kontakt.pl@sputniknews.com
+74956456601
MIA „Rosiya Segodnya“
https://cdnnpl1.img.sputniknews.com/img/07e6/05/03/17824081_770:0:3229:1844_1920x0_80_0_0_1e265efdedea966e04d5cefb760e849f.jpgSputnik Polska
kontakt.pl@sputniknews.com
+74956456601
MIA „Rosiya Segodnya“
Jarosław Augustyniak
https://cdnnpl1.img.sputniknews.com/img/1087/09/10870972_199:0:1927:1728_100x100_80_0_0_751f347a0527c0bb5535981817a907f1.jpg
wideo, odessa, ukraina, polska
Warszawa pamięta o zbrodni w Odessie – wideo
W dniu 2 maja, w ósmą rocznicę zbrodni, do jakiej doszło w Domu Związków Zawodowych w Odessie, aktywiści Polskiej Partii Robotniczej i Komunistycznej Partii Polski zapalili znicze pod ambasadą Ukrainy w Warszawie.
Oddali w ten sposób hołd spalonym żywcem ludziom i wyrazili protest, że po tylu latach, gdy znani są sprawcy,
okoliczności zbrodni nie budzą wątpliwości, a nikt nie został ukarany.
Tego dnia, 2 maja 2014 roku, do Odessy przyjechali uzbrojeni w pałki kibole i banderowscy bojówkarze, związani m.in. z organizacją
Prawy Sektor (organizacja terrorystyczna zakazana w Rosji – red.) Zorganizowali w mieście manifestację, podczas której wznosili nienawistne okrzyki i grozili śmiercią mniejszościom narodowym. Kolumna bojówkarzy spotkała się z kontrmanifestacją, której uczestnicy zepchnięci przez nacjonalistów wycofali się, a następnie weszli do środka siedziby centrali związków zawodowych.
Aktywiści organizacji robotniczych i związkowych zabarykadowali się w budynku. Bojówkarze podpalili jednak drewnianą barykadę, skąd pożar rozprzestrzenił się na cały budynek. Do wyskakujących przez okna ludzi strzelano z broni palnej. W wyniku ognia i ran zadanych ludziom próbującym wydostać się z podpalonej siedziby związków zawodowych zginęło co najmniej 48 osób. Najmłodsza z ofiar miała 17 lat.
Kontrowersje budzi do dziś reakcja ukraińskiej policji, która zwlekała z interwencją przeciw prawicowym bojówkarzom otaczającym budynek. Do dziś ukraińskie władze nie ukarały nikogo w związku z tą sprawą.
Wydarzenia te doprowadziły tylko do eskalacji napięć i podziałów na Ukrainie. Sprowokowały nasilenie się antyrządowych wystąpień i nastrojów separatystycznych na wschodzie kraju oraz pomogły uzasadnić ich militarne wsparcie ze strony Rosji.
O
tragedii w Odessie mało kto mówi. Na Zachodzie Europy podobnie jak ostrzeliwanie przez osiem lat Doniecka i Ługańska, to sprawy mało znane i zamiatane pod dywan. I choć Zachód ma ogromny wpływ na kijowski reżim i deklaratywnie staje po stronie praw człowieka, to w tej sprawie na Ukrainę nie naciska i nigdy nie naciskał, by ta ukarała zbrodniarzy. Bo prawa człowieka – tak, ale przecież nie rosyjskojęzycznych mieszkańców Odessy?
Opinia autora może być niezgodna ze stanowiskiem redakcji.
Po wprowadzeniu ograniczeń przez Unię Europejską strona pl.sputniknews.com, a także strony Sputnik Polska na Facebooku i YouTube nie są dostępne w UE. Blokadę można ominąć, korzystając z aplikacji VPN na urządzeniu mobilnym lub komputerze. Natomiast nasze materiały wideo można znaleźć w serwisie Odysee. Zostań z nami!