https://pl.sputniknews.com/20220604/dziennikarze-wiedza-jak-zwykle-swoje-17929785.html
Dziennikarze wiedzą jak zwykle swoje
Dziennikarze wiedzą jak zwykle swoje
Konferencja prasowa ambasadora Rosji w Polsce Siergieja Andriejewa to wydarzenie niecodzienne. Dlatego zaproszenie do różnych redakcji polskich mediów do... 04.06.2022, Sputnik Polska
2022-06-04T09:00+0200
2022-06-04T09:00+0200
2022-06-04T09:00+0200
piszą dla nas
polska
rosja
ukraina
siergiej andriejew
ambasada fr w warszawie
polityka
rusofobia
abw
warszawa
/html/head/meta[@name='og:title']/@content
/html/head/meta[@name='og:description']/@content
https://cdnnpl1.img.sputniknews.com/img/886/43/8864372_0:255:3808:2397_1920x0_80_0_0_97502e7937130e6ad61bf07d1ccff121.jpg
Inni poprzestawali na teorii o obniżeniu ich rangi.Mało kto pomyślał, że ambasador Andriejew chciał po prostu spokojnie porozmawiać z przedstawicielami mediów na temat aktualnej sytuacji międzynarodowej.Narracja w punktachAmbasador Andriejew zrelacjonował i pokrótce przedstawił stanowisko rosyjskie w sprawie ostatnich, rozgrzewających opinię publiczną wieści z Ukrainy. Zrobił to w sposób logiczny, zwięzły i raczej nie pozostawiający wątpliwości co do celów, jakie przyświecają rosyjskiej operacji. Oczywiście, z każdą z tez rosyjskiej argumentacji można polemizować. Można się z nimi nie zgadzać lub uznawać działania Moskwy za błędne, a nawet naganne.Z tego prostego faktu mogliby skorzystać dziennikarze, zadając sensowne pytania i próbując dowiedzieć się czegoś więcej na temat rosyjskiej narracji, jej przyczyn i uzasadnień. Wtedy konferencja prasowa ambasadora rosyjskiego w Warszawie mogłaby stać się okazją do dyskusji, spokojnej rozmowy na temat kwestii będącej dziś na ustach wszystkich.To jednak pewien wysiłek intelektualny i potrzeba znalezienia czasu na lekturę w skupieniu.Wojenny „pudelek”Polscy dziennikarze wolą jednak uprawiać swój fach w sposób znacznie mniej wymagający.Sprowadzają go w istocie do codziennej lektury generowanej przez ukraińską propagandę (wspieraną i amplifikowaną przez zachodnie tuby, ekspertów PR oraz profesjonalnych socjotechników). Następnie, mniej lub bardziej dokładnie, odtwarzają z pamięci przekaz dnia płynący z Kijowa. Bez cienia krytycyzmu powtarzają tezy, których absurdalność razi na pierwszy rzut oka. Warto przy tym podkreślić, że w wielu przypadkach robią to ci sami pracownicy mediów, którzy na co dzień wyśmiewali jako teorie spiskowe wszelkie tezy, które z wizją rzeczywistości promowaną przez ich redakcje były choćby częściowo niezgodne.Jak można bowiem ocenić usilne dopytywanie się o stan zdrowia prezydenta Władimira Putina, jednocześnie z góry twierdząc, że jest on fatalny? Można, wystarczy przyjąć z góry założenie, że wszelkie wrzutki Kijowa, dokonywane codziennie z coraz mniejszą pomysłowością i coraz większym dystansem wobec rzeczywistości wojskowej i politycznej, to objawiona prawda.„Prawda”, której się nie kwestionuje. „Prawda”, którą z pełną powagą należy wypowiadać przy każdej okazji, bez żadnych znaków zapytania.Czy to ma sens?Daje bowiem każdemu z odbiorców możliwość poznania stanowiska rosyjskiego w najważniejszych sprawach. Bezpośrednio z ust przedstawiciela Rosji, na dodatek profesjonalnego dyplomaty, który wyraża to stanowisko w sposób niezdeformowany, odzwierciedlający rzeczywiste opinie Moskwy. Ma to wartość samą w sobie.Na podstawie przekazanej relacji możemy sami wyrabiać sobie poglądy na temat aktualnych spraw. I to właśnie dlatego okazuje się, że – poza wspomnianą transmisją – po konferencji praktycznie wcale nie ukazały się z niej obiektywne relacje, za to mnóstwo było inwektyw pod adresem ambasadora Andriejewa i polityki jego kraju.Opinia autora może być niezgodna ze stanowiskiem redakcji.Po wprowadzeniu ograniczeń przez Unię Europejską strona pl.sputniknews.com, a także strony Sputnik Polska na Facebooku i YouTube nie są dostępne w UE. Blokadę można ominąć, korzystając z aplikacji VPN na urządzeniu mobilnym lub komputerze. Natomiast nasze materiały wideo można znaleźć w serwisie Odysee. Zostań z nami!
https://pl.sputniknews.com/20220512/barbarzyncy-w-warszawie-moralny-kac-za-wlasny-kraj-17862070.html
https://pl.sputniknews.com/20220323/polska-wyrzuca-45-rosyjskich-dyplomatow-ambasadora-rosji-nie-ma-na-liscie-dyplomatow-17628142.html
https://pl.sputniknews.com/20220429/jak-zlamac-sobie-zeby-17811845.html
https://pl.sputniknews.com/20220325/klamstwa-gazety-wyborczej-17640085.html
https://pl.sputniknews.com/20220326/otrzezwienie-bez-watpienia-przyjdzie-17645614.html
polska
rosja
ukraina
warszawa
Sputnik Polska
kontakt.pl@sputniknews.com
+74956456601
MIA „Rosiya Segodnya“
2022
Mateusz Piskorski
https://cdnnpl1.img.sputniknews.com/img/04/10/041016_209:0:1072:863_100x100_80_0_0_8418e4a20bb3009bd5cc3fa6ec938e7d.jpg
Mateusz Piskorski
https://cdnnpl1.img.sputniknews.com/img/04/10/041016_209:0:1072:863_100x100_80_0_0_8418e4a20bb3009bd5cc3fa6ec938e7d.jpg
Aktualności
pl_PL
Sputnik Polska
kontakt.pl@sputniknews.com
+74956456601
MIA „Rosiya Segodnya“
https://cdnnpl1.img.sputniknews.com/img/886/43/8864372_413:0:3808:2546_1920x0_80_0_0_bf1964929787676d6b90bd79d80d6df6.jpgSputnik Polska
kontakt.pl@sputniknews.com
+74956456601
MIA „Rosiya Segodnya“
Mateusz Piskorski
https://cdnnpl1.img.sputniknews.com/img/04/10/041016_209:0:1072:863_100x100_80_0_0_8418e4a20bb3009bd5cc3fa6ec938e7d.jpg
polska, rosja, ukraina, siergiej andriejew, ambasada fr w warszawie, polityka, rusofobia, abw, warszawa
Dziennikarze wiedzą jak zwykle swoje
Konferencja prasowa ambasadora Rosji w Polsce Siergieja Andriejewa to wydarzenie niecodzienne. Dlatego zaproszenie do różnych redakcji polskich mediów do ambasady stało się powodem dywagacji miejscowych dziennikarzy na temat oczekiwanych sensacyjnych wiadomości. Ktoś mówił, że pewnie chodzi o zerwanie stosunków dyplomatycznych.
Inni poprzestawali na teorii o obniżeniu ich rangi.
Mało kto pomyślał, że
ambasador Andriejew chciał po prostu spokojnie porozmawiać z przedstawicielami mediów na temat aktualnej sytuacji międzynarodowej.
Narracja w punktach
Ambasador Andriejew zrelacjonował i pokrótce przedstawił stanowisko rosyjskie w sprawie ostatnich, rozgrzewających opinię publiczną wieści z Ukrainy. Zrobił to w sposób logiczny, zwięzły i raczej nie pozostawiający wątpliwości co do celów, jakie przyświecają rosyjskiej operacji. Oczywiście, z każdą z tez rosyjskiej argumentacji można polemizować. Można się z nimi nie zgadzać lub uznawać działania Moskwy za błędne, a nawet naganne.
Z tego prostego faktu mogliby skorzystać dziennikarze, zadając sensowne pytania i próbując dowiedzieć się czegoś więcej na temat rosyjskiej narracji, jej przyczyn i uzasadnień. Wtedy konferencja prasowa ambasadora rosyjskiego w Warszawie mogłaby stać się okazją do dyskusji,
spokojnej rozmowy na temat kwestii będącej dziś na ustach wszystkich.
Do tego trzeba by jednak odpowiednio się przygotować. Przeczytać uważnie dokumenty międzynarodowe, choćby Kartę Narodów Zjednoczonych, kolejne deklaracje szczytów OBWE, porozumienia mińskie, raporty dzienne misji monitorującej OBWE na Donbasie z dni poprzedzających 24 lutego. Wreszcie postulaty zgłaszane przez Rosję pod adresem tzw. Zachodu, publicznie i oficjalnie, od 17 grudnia 2021 roku, dotyczące gwarancji bezpieczeństwa.
To jednak pewien wysiłek intelektualny i potrzeba znalezienia czasu na lekturę w skupieniu.
Wojenny „pudelek”
Polscy dziennikarze wolą jednak uprawiać swój fach w sposób znacznie mniej wymagający.
Sprowadzają go w istocie do codziennej lektury generowanej przez ukraińską propagandę (wspieraną i amplifikowaną przez zachodnie tuby, ekspertów PR oraz profesjonalnych socjotechników). Następnie, mniej lub bardziej dokładnie, odtwarzają z pamięci przekaz dnia płynący z Kijowa.
Bez cienia krytycyzmu powtarzają tezy, których absurdalność razi na pierwszy rzut oka. Warto przy tym podkreślić, że w wielu przypadkach robią to ci sami pracownicy mediów, którzy na co dzień wyśmiewali jako teorie spiskowe wszelkie tezy, które z wizją rzeczywistości promowaną przez ich redakcje były choćby częściowo niezgodne.
Tak było i tym razem. W ambasadzie rosyjskiej wprawdzie dziennikarze nie byli aż tak napastliwi jak zazwyczaj; w końcu znajdowali się jednak w gościnie u dyplomatów. Zadawane przez nich pytania nie były jednak klasycznymi, logicznymi pytaniami skierowanymi do rozmówcy, w tym przypadku szefa rosyjskiej placówki dyplomatycznej, lecz tezami. Retoryczne, w zamierzeniu autorów, pytania stanowiły dowód braku refleksji, umiejętności krytycznego myślenia.
Jak można bowiem ocenić usilne dopytywanie się o stan zdrowia
prezydenta Władimira Putina, jednocześnie z góry twierdząc, że jest on fatalny? Można, wystarczy przyjąć z góry założenie, że wszelkie wrzutki Kijowa, dokonywane codziennie z coraz mniejszą pomysłowością i coraz większym dystansem wobec rzeczywistości wojskowej i politycznej, to objawiona prawda.
„Prawda”, której się nie kwestionuje. „Prawda”, którą z pełną powagą należy wypowiadać przy każdej okazji, bez żadnych znaków zapytania.
Czy to ma sens?
Niektóre media transmitowały konferencję na żywo. Trudno wtedy o manipulacje. Dlatego organizacja spotkań ambasadora z dziennikarzami ma sens.
Daje bowiem każdemu z odbiorców możliwość poznania stanowiska rosyjskiego w najważniejszych sprawach. Bezpośrednio z ust przedstawiciela Rosji, na dodatek profesjonalnego dyplomaty, który wyraża to stanowisko w sposób niezdeformowany, odzwierciedlający rzeczywiste opinie Moskwy. Ma to wartość samą w sobie.
Na podstawie przekazanej relacji możemy sami wyrabiać sobie poglądy na temat aktualnych spraw. I to właśnie dlatego okazuje się, że – poza wspomnianą transmisją – po konferencji praktycznie
wcale nie ukazały się z niej obiektywne relacje, za to mnóstwo było inwektyw pod adresem ambasadora Andriejewa i polityki jego kraju.
W Polsce dawno już przecież większość zapomniała, że relacja z konferencji jest zupełnie innym gatunkiem dziennikarskim niż histeryczna i emocjonalna niekiedy publicystyka.
Opinia autora może być niezgodna ze stanowiskiem redakcji.
Po wprowadzeniu ograniczeń przez Unię Europejską strona pl.sputniknews.com, a także strony Sputnik Polska na Facebooku i YouTube nie są dostępne w UE. Blokadę można ominąć, korzystając z aplikacji VPN na urządzeniu mobilnym lub komputerze. Natomiast nasze materiały wideo można znaleźć w serwisie Odysee. Zostań z nami!