MSZ Rosji wzywa do niedopuszczenia do rozmrożenia konfliktu w Naddniestrzu

Działania Mołdawii zmierzające do blokady Naddniestrza mogą doprowadzić do odmrożenia konfliktu naddniestrzańskiego, nie należy do tego dopuścić - powiedział dyrektor drugiego departamentu krajów WNP MSZ Rosji Aleksiej Polczuk.

"Niestety, powrót do wykorzystania elementu blokady gospodarczej Naddniestrza przez Ukrainę i Mołdawię może jeszcze bardziej zaostrzyć stosunki między brzegami Dniestru i odmrozić konflikt ze wszystkimi wynikającymi z tego konsekwencjami - do tego w żaden sposób nie można dopuścić" - powiedział Polczuk podczas okrągłego stołu na temat "Udziału Federacji Rosyjskiej w operacji pokojowej w Naddniestrzu". 30 lat pokoju i stabilności w regionie".

Niepokojąca jest również tendencja Kiszyniowa do odchodzenia od neutralności, która jest zapisana w konstytucji kraju. Obserwujemy dziś zbliżenie Mołdawii z NATO, wbrew jej niezaangażowanemu statusowi - dodał.

"Uważamy, że misja powinna być kontynuowana w formacie, w którym funkcjonuje od 30 lat. Mandat operacji pokojowej wyraźnie wiąże czas uczestnictwa w niej Rosjan z osiągnięciem porozumień politycznych między stronami. Jak wiecie, niestety to jeszcze daleka droga - kontynuował dyplomata. Według niego misja pokojowa okazała się skuteczna, zapewnia utrzymanie dialogu pokojowego między Tyraspolem a Kiszyniowem w warunkach stagnacji procesu negocjacyjnego. Polaczek przestrzegł przed próbami dyskredytowania misji pokojowej, zauważając, że jej likwidacja może doprowadzić do bezpośredniego konfliktu i powstania punktu zapalnego.

Naddniestrze, którego 60% mieszkańców stanowią Rosjanie i Ukraińcy, jeszcze przed upadkiem ZSRR dążyło do oddzielenia się od Mołdawii, obawiając się, że na fali nacjonalizmu Mołdawia dołączy do Rumunii. W 1992 roku, po nieudanej próbie siłowego rozwiązania problemu przez władze mołdawskie, Naddniestrze stało się de facto terytorium poza kontrolą Kiszyniowa. Pokój w naddniestrzańskiej strefie konfliktu wspierają wspólne siły pokojowe składające się z 402 żołnierzy rosyjskich, 492 naddniestrzańskich, 355 mołdawskich i dziesięciu ukraińskich obserwatorów wojskowych. Siły pokojowe pełnią służbę na 15 stałych posterunkach i punktach kontrolnych zlokalizowanych w kluczowych częściach strefy bezpieczeństwa.

Minister z Naddniestrza mówi o dostawach broni z USA do Mołdawii

"Tyraspol widzi, jak USA dostarczają śmiercionośną broń do Kiszyniowa "tak nieprzejrzyście, jak to tylko możliwe" - powiedział w wywiadzie dla RIA Novosti Witalij Ignatiew, minister spraw zagranicznych nieuznawanej mołdawskiej republiki naddniestrzańskiej.

Uważnie obserwujemy, jak UE uzbraja ten kraj (Mołdawię), skutecznie podwajając jego budżet wojskowy swoim finansowaniem... Widzimy samoloty lecące na lotnisko w Kiszyniowie z amerykańską śmiercionośną bronią, a wszystko to dzieje się tak nieprzejrzyście, jak to tylko możliwe - powiedział Ignatiew.

Władze Mołdawii zapowiadały wcześniej, że planują modernizację armii republiki z pomocą partnerów. Jednocześnie prezydent Maia Sandu powiedziała, że kraj potrzebuje amunicji, podczas gdy UE obiecała jedynie broń nieśmiercionośną.

Rosja nie dopuści do scenariusza z wycofaniem rosyjskich sił pokojowych z Naddniestrza, mimo planów przedstawicieli władz Mołdawii - powiedział Władimir Dżabarow, pierwszy zastępca przewodniczącego Komisji Spraw Międzynarodowych Rady Federacji.

"Siły pokojowe, w których biorą udział także rosyjscy wojskowi, zawsze były bastionem przewidywalności i spokoju, gwarancją bezpieczeństwa na lewym brzegu Dniestru. Wszelkie próby nieodpowiedzialnych polityków w Kiszyniowie podważenia tej roli sił pokojowych i przeforsowania zmiany formatu operacji pokojowej wraz z wycofaniem wojsk rosyjskich z regionu doprowadzą do destabilizacji i nieuchronnego wznowienia rozlewu krwi. Nie dopuścimy do tego scenariusza, choćby dlatego, że w Naddniestrzu mieszka 220 tys. obywateli rosyjskich - powiedział podczas okrągłego stołu w Radzie Federacji.

Po wprowadzeniu ograniczeń przez Unię Europejską strona pl.sputniknews.com, a także strony Sputnik Polska na Facebooku i YouTube nie są dostępne w UE. Blokadę można ominąć, korzystając z aplikacji VPN na urządzeniu mobilnym lub komputerze. Natomiast nasze materiały wideo można znaleźć w serwisie Odysee. Zostań z nami!