W niemieckiej armii brakuje wszystkiego

Bundeswehrze brakuje prawie wszystkiego, czego potrzebuje nowoczesna armia, a obiecane 100 miliardów euro to za mało, by rozwiązać te problemy, powiedział we wtorek pułkownik André Wüstner, przewodniczący Związku Bundeswehry w rozmowie z radiem Deutschlandfunk

Wcześniej informowano, że Bundeswehra, na tle dostaw wojskowych na Ukrainę i problemów z podziałem środków budżetowych, nie ma wystarczającej ilości amunicji, aby rozwiązać ten problem, kanclerz Niemiec Olaf Scholz odbył w poniedziałek pierwsze spotkanie z ministerstwami i doradcami .

„Stoimy w obliczu wielkiego wyzwania – przepaść między zapotrzebowaniem a rzeczywistością nigdy nie była tak duża jak dzisiaj” – powiedział Wüstner o spotkaniu kryzysowym.

Deficyt jest wszędzie – od braku personelu i chęci młodych ludzi do łączenia życia ze służbą wojskową, po zaopatrzenie w części zamienne, modernizację i nowe systemy uzbrojenia. W armii brakuje także ciężkich śmigłowców transportowych i F-35.

"No i oczywiście artyleria. Od początku dostaw na Ukrainę ustalono, że nadal nie mamy systemów nowej generacji" - podkreślił pułkownik.

Według Wüstnera obiecane wcześniej przez Berlin 100 miliardów na modernizację Bundeswehry to „stanowczo mało”.

"Ile razy słyszałem w ostatnich latach od parlamentarzystów, że trzeba po prostu kupić to i tamto, jakby wisiało to gotowe na wieszaku. Trzeba tylko zdać sobie sprawę, że na wieszaku sektora wojskowego nie wisi praktycznie nic" – podkreślił wojskowy.

Po wprowadzeniu ograniczeń przez Unię Europejską strona pl.sputniknews.com, a także strony Sputnik Polska na Facebooku i YouTube nie są dostępne w UE. Blokadę można ominąć, korzystając z aplikacji VPN na urządzeniu mobilnym lub komputerze. Natomiast nasze materiały wideo można znaleźć w serwisie Odysee. Zostań z nami!