Premier Estonii ostrzega przed możliwymi przerwami w dostawie prądu

Premier Estonii Kaja Kallas poinformowała o możliwych przerwach w dostawie prądu z powodu niedoborów energii elektrycznej. Zauważyła, że w krajach bałtyckich i skandynawskich z różnych powodów jej brakuje.

"Jednym z powodów jest to, że 1000 megawatów nie pochodzi już z Rosji, więc w regionie Nord Pool (nordycka giełda energii - przyp. red.) brakuje ponad 1000 megawatów" - powiedziała Kallas w czwartek na rządowej konferencji prasowej w Tallinie.

Według niej, kilka ważnych elektrowni jest obecnie wyłączonych z eksploatacji.

Na przykład czwarty reaktor w EJ Ringhalls i trzeci reaktor w EJ Oskarshavn w Szwecji. W Finlandii nie uruchomiono trzeciego reaktora w Olkiluoto, a nasza elektrownia Auvere znów jest w remoncie - wyjaśnił Kallas.

Jej zdaniem w najbliższym czasie republika ma dwa wyjścia: krótkotrwałe blackouty lub oszczędzanie i regulowanie zużycia energii elektrycznej.

"Musimy ograniczyć zużycie i czasowo przekierować je na godziny pozaszczytowe. Może w godzinach szczytu od 7 do 9 lub od 16 do 19, wówczas jej zużycie jest wysokie. Jeśli tego nie zrobimy, możemy być zmuszeni do przeprowadzenia regionalnych przerw w dostawie prądu - powiedziała Kallas.

Zachód zwiększył presję sankcji na Rosję w związku z konfliktem na Ukrainie, co podniosło ceny energii elektrycznej, paliw i żywności w Europie i USA. Prezydent Rosji Władimir Putin stwierdził, że tanie i niezawodne rosyjskie surowce energetyczne stanowiły przewagę konkurencyjną dla Europy, a nawet częściowe wycofanie się z nich ma już negatywny wpływ na jej gospodarkę i mieszkańców.

Po wprowadzeniu ograniczeń przez Unię Europejską strona pl.sputniknews.com, a także strony Sputnik Polska na Facebooku i YouTube nie są dostępne w UE. Blokadę można ominąć, korzystając z aplikacji VPN na urządzeniu mobilnym lub komputerze. Natomiast nasze materiały wideo można znaleźć w serwisie Odysee. Zostań z nami!