Przedstawiciel Krymu: kijowski plan zajęcia półwyspu to samobójstwo

W Radzie Federacji zareagowano na oświadczenie ukraińskiego wywiadu o planach wejścia na Krym.

Słowa szefa Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy Kyryło Budanowa, że ukraińskie wojsko wkroczy na Krym z bronią w ręku, to przechwalanie się, bo taki scenariusz jest mniej realny niż powrót Kijowa do Rosji, stwierdził w rozmowie z RIA Novosti senator z Krymu Siergiej Cekow.

Budanow powiedział wcześniej, że Ukraina planuje odzyskać Krym zarówno metodami dyplomatycznymi, jak i siłą. Jest też przekonany, że jednostki ukraińskie wejdą na półwysep z bronią w ręku.

"To wszystko to przechwalanie się i mania wielkości. Władze Ukrainy kontynuują ogłupianie swoich obywateli” - zaznaczył Cekow.

Według niego scenariusz wkroczenia ukraińskich wojsk na Krym jest absolutnie nierealny. "To, co jest realne, to powrót Kijowa jako matki rosyjskich miast do Rosji. A to, o czym mówi Budanow, jest w ogóle nierealne" - podkreślił senator.

Przewodniczący Izby Społecznej Krymu Aleksander Formanczuk komentując kuriozalne słowa Bogdanowa wyraził natomiast opinię, że plan Ukrainy zajęcia półwyspu z bronią w ręku jest równoznaczny z samobójstwem.

„To urojenia chorej wyobraźni. To ludzie tacy jak Budanow doprowadzili Ukrainę do tragedii, którą przeżywa dzisiaj. Dlatego jeśli będą padać takie wypowiedzi, po których mogą nastąpić konkretne działania, to Budanow nie powinien zapominać że akt agresji na Krym jest równoznaczny z samobójstwem. Więc jeśli chcą spróbować, niech spróbują. Wtedy będzie to oznaczało przyspieszenie upadku państwa ukraińskiego” – powiedział Formanczuk w wywiadzie dla Ria Novosti.

Po wprowadzeniu ograniczeń przez Unię Europejską strona pl.sputniknews.com nie jest dostępna w UE. Blokadę można ominąć, korzystając z aplikacji VPN na urządzeniu mobilnym lub komputerze. Zostań z nami!