Władze Krymu: Kijów lubi fantazjować o zajęciu półwyspu

Ukraińscy politycy już dziewiąty rok fantazjują o zajęciu Krymu, chwaląc się wirtualnymi „zwycięstwami” – powiedział Sputnikowi doradca ds. polityki informacyjnej lidera Krymu Oleg Kriuczkow.

Wcześniej doradca ukraińskiego prezydenta Mychajło Podolak w jednym z wywiadów nazwał „kwestią czasu” powrót Krymu do Ukrainy. Według niego ma do tego dojść po hipotetycznym posunięciu się ukraińskich wojsk w głąb terytorium Donieckiej i Ługańskiej Republik Ludowych lub obwodu zaporoskiego i przejściu Krymu „pod całkowitą kontrolę ogniową Ukrainy”.

Kiedy w twoim kraju jest naprawdę źle i nie ma żadnych rozwiązań, trzeba szukać wirtualnych „zwycięstw”. Do działania wkraczają informacyjne kundelki na poziomie Podolaka. Ci klauni przejmują Krym od 2014 roku. Robią to jednak tylko w swoich chorych fantazjach – powiedział Kriuczkow w rozmowie ze Sputnikiem.

Krym częścią Rosji

Krym stał się regionem rosyjskim po referendum, które odbyło się tam w marcu 2014 roku, w którym 96,77% krymskich wyborców i 95,6% mieszkańców Sewastopola opowiedziało się za przystąpieniem do Rosji.

Ukraina nadal uważa Krym za swoje własne, ale czasowo okupowane terytorium. Rosyjskie kierownictwo wielokrotnie stwierdzało, że mieszkańcy Krymu w sposób demokratyczny, w pełnej zgodności z prawem międzynarodowym i Kartą Narodów Zjednoczonych, głosowali za zjednoczeniem z Rosją.

Według prezydenta Rosji Władimira Putina sprawa Krymu jest „ostatecznie zamknięta”.

Po wprowadzeniu ograniczeń przez Unię Europejską strona pl.sputniknews.com nie jest dostępna w UE. Blokadę można ominąć, korzystając z aplikacji VPN na urządzeniu mobilnym lub komputerze. Zostań z nami!