USA o tym, jakie ryzyko stwarza Europa, sprzeciwiając się Rosji

Kraje europejskie podejmują duże ryzyko, zaostrzając sankcje wobec rosyjskiej ropy, pisze Bloomberg. Tym samym, zdaniem autora artykułu Jacka Wittelsa, ograniczenia dostaw oleju napędowego z Rosji mogą uderzyć w europejskie gospodarki i skomplikować zadanie ograniczenia inflacji w regionie.

„Jeśli europejscy nabywcy nie będą w stanie znaleźć alternatywnych źródeł paliwa, sankcje doprowadzą do ogromnych kosztów w branżach zależnych od oleju napędowego, takich jak rolnictwo i transport drogowy” – zauważono w publikacji.

Publicysta zauważył, że Rosja pozostaje największym dostawcą oleju napędowego do UE.

„Około 220 mln baryłek zostało wysłanych z rosyjskich portów w 2022 roku – co wystarczyłoby do wypełnienia około 14 tys. basenów olimpijskich” – wskazała publikacja.

Kraje europejskie kupują od Rosji znaczne ilości produktów naftowych, zwłaszcza oleju napędowego. Jak podają zachodnie media, w grudniu kupiły one niemal rekordowe ilości od 2016 roku, przy czym Rosja odpowiadała za około połowę dostaw. Unijne embargo na import produktów naftowych z Rosji drogą morską wejdzie w życie 5 lutego.

Od czasu rozpoczęcia przez Rosję wojskowej operacji specjalnej na Ukrainie kraje zachodnie zwiększyły presję sankcyjną na Moskwę, ale wywołało to wzrost cen paliw i rekordową inflację w USA i samej Europie. Jak zaznaczył prezydent Władimir Putin, polityka powstrzymywania i osłabiania Rosji jest długoterminową strategią Zachodu, ale restrykcje zadały poważny cios całej światowej gospodarce. Według niego, głównym celem USA i ich sojuszników jest pogorszenie życia milionów ludzi.

Po wprowadzeniu ograniczeń przez Unię Europejską strona pl.sputniknews.com nie jest dostępna w UE. Blokadę można ominąć, korzystając z aplikacji VPN na urządzeniu mobilnym lub komputerze. Zostań z nami!