Estonia, Litwa i Polska wzywają do ograniczenia cen rosyjskiej ropy

Stany Zjednoczone i szereg ich sojuszników chcą utrzymania "pułapu" 60 dolarów za baryłkę w planowanej rewizji limitu cen ropy z Rosji, natomiast Estonia, Litwa i Polska opowiadają się za jego obniżeniem do 40-50 dolarów - podała agencja prasowa Bloomberg.

"USA i kraje sojusznicze chcą poczekać z rewizją pułapu cen ropy do marca i utrzymać na razie limit na poziomie 60 dolarów, bo - jak twierdzą - nowy mechanizm już działa ograniczając ceny. Jednak koalicja pod przewodnictwem Estonii, Litwy i Polski naciska na obniżenie limitu cen ropy, który uważają za zbyt wysoki w stosunku do obecnych cen rynkowych... Naciskają na zmniejszenie limitu do gdzieś pomiędzy 40 a 50 dolarów" - podała agencja w oświadczeniu.

Trzy kraje w oświadczeniu dostępnym dla agencji stwierdziły, że skoro limit cen ropy "działa", to mechanizm ten powinien być dalej wykorzystywany.

Zachodnie sankcje naftowe weszły w życie 5 grudnia 2022 roku: Unia Europejska przestała przyjmować rosyjską ropę przesyłaną drogą morską, a kraje G7, Australia i UE nałożyły na transporty morskie limit ceny ropy w wysokości 60 dolarów za baryłkę - droższej ropy nie można przewozić ani ubezpieczać.

Rosja odpowiedziała zakazem dostaw ropy do podmiotów zagranicznych od 1 lutego br. jeśli umowy bezpośrednio lub pośrednio przewidują stosowanie mechanizmu price cap.

Po wprowadzeniu ograniczeń przez Unię Europejską strona pl.sputniknews.com nie jest dostępna w UE. Blokadę można ominąć, korzystając z aplikacji VPN na urządzeniu mobilnym lub komputerze. Zostań z nami!