Ekspert ocenił słowa niemieckiego ministra obrony o ograniczeniu dostaw czołgów do Kijowa

Oświadczenie ministra obrony Niemiec Borisa Pistoriusa, że kraj ten jest bliski limitu możliwości dostarczania czołgów do Kijowa, jest próbą usprawiedliwienia się przed Niemcami i wybielenia swojej reputacji, powiedział profesor Rosyjskiej Akademii Nauk Aleksander Gusiew.

Wcześniej Pistorius powiedział w wywiadzie dla gazety „Sueddeutsche Zeitung”, że Berlin zbliża się do granic możliwości, jeśli chodzi o dostawy czołgów na Ukrainę.

„Życzenie Pistoriusa jest proste – chce wybielić swoje imię. Nie jest politykiem prorosyjskim, ale od dawna mówił, że powinno być porozumienie z Rosją, że należy złagodzić sankcje, przewodniczył komisji przyjaźni z Rosją. A potem nagle robi zwrot o 180 stopni z nominacją na ministra obrony Niemiec. Chce się wybielić w oczach rodaków, bo teraz w wielu niemieckich miastach są protesty przeciwko dostawom czołgów, Niemcy dobrze wiedzą, że czołgi z ukraińskimi krzyżami na terytorium Rosji to nonsens” – powiedział Gusiew.

Zdaniem eksperta oświadczenie Pistoriusa to „kamień rzucony w miniony parowiec”. „Bo początkowo, gdy został mianowany, powiedział, że żadne czołgi nie zostaną dostarczone na Ukrainę, ale potem kanclerz federalny Olaf Scholz przejął inicjatywę i pod naciskiem Waszyngtonu powiedział, że czołgi zostaną dostarczone” – uważa.

„W zasadzie Pistorius nie miał wyboru i musiał zgodzić się z opinią kanclerza federalnego, ponieważ on (Scholz – red.) jest członkiem zespołu, w przeciwnym razie on (Pistorius - red.) zostałby zmieciony na kawałki" - podsumował Gusiew.

Wcześniej niemiecki rząd poinformował, że podjął decyzję o przekazaniu Ukrainie niemieckich czołgów Leopard 2. Niemcy zamierzają utworzyć dwa bataliony czołgów. W pierwszym etapie planują dostarczyć kompanię 14 czołgów typu Leopard 2 A6 z rezerw Bundeswehry.

Rosja wcześniej wysłała notę do krajów NATO w sprawie dostaw broni na Ukrainę. Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow powiedział, że każdy ładunek zawierający broń dla Ukrainy będzie prawomocnym celem dla Rosji. Rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych stwierdziło, że kraje NATO „igrają z ogniem” dostarczając broń Ukrainie. Sekretarz prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow powiedział, że pompowanie na Ukrainę broni z Zachodu nie przyczynia się do powodzenia rozmów rosyjsko-ukraińskich i przyniesie negatywne skutki. Ławrow powiedział, że USA i NATO były bezpośrednio zaangażowane w konflikt na Ukrainie, "w tym nie tylko poprzez dostarczanie broni, ale także poprzez szkolenie personelu... na terytorium Wielkiej Brytanii, Niemiec, Włoch i innych państw”.

Po wprowadzeniu ograniczeń przez Unię Europejską strona pl.sputniknews.com nie jest dostępna w UE. Blokadę można ominąć, korzystając z aplikacji VPN na urządzeniu mobilnym lub komputerze. Zostań z nami!